FORUM WKKR PTTK 'CYKLISTA' WŁOCŁAWEK

Forum dyskusyjne WKKR PTTK "CYKLISTA" WŁOCŁAWEK poświęcone turystyce rowerowej i nie tylko rowerowej ;)


#1 07-07-2014 19:21:28

 andrzej

Użytkownik

Zarejestrowany: 15-03-2009
Posty: 72

"Szlakiem kujawskich korzeni Kapitana Nemo"

„ Szlakiem kujawskich  korzeni  Kapitana Nemo”

Zapowiedź  rajdu-planowanego w dniu 12. 07. 2014 
Start:  Bulwary - na wysokości kościoła św. Jana godz. 9,00

Zapewne  znane jest  WAM nazwisko  francuskiego  pisarza
Juliusza Verne
Znajomą brzmią tytuły jego książek „ Dzieci kapitana Granta” , „Tajemnicza wyspa”
- Kto nie słyszał o  kapitanie  Nemo,   bohaterze „ 20 000 mil podmorskiej żeglugi” ?
- Jeżeli zaciekawił  Cię ten zwiastun, wybierz się z nami na wycieczkę rowerową:
„ Szlakiem kujawskich korzeni  Kapitana Nemo”
- W tym momencie  część  czytających tę informacje o planowanym rajdzie rowerowym zada sobie pytanie?
-   Wszystko dobrze,  ale jakie powiązania może mieć tytułowy Nemo z Kujawami !!!
                                                                      ***
Juliusz Verne budując pierwowzór postaci kapitana Nemo ,  początkowo zakładał ,że będzie to polski arystokrata, który  „delikatnie” mówiąc był  prześladowany przez rosyjskich najeźdźców ( córki  jego miały być  zgwałcone, żona zabita siekierą , ojciec miał być  zakatowany na śmierć , wszystkich jego najbliższych miano  wywieźć  na Syberię… i tak dalej i tak dalej)
Po interwencji wydawcy Verne  odstąpił od tej wersji -  Nemo został bezpaństwowcem a jedynym polskim akcentem pozostał portret Kościuszki wiszący w  jego kajucie.
                                                                      ***
W czasie gdy przyszły pisarz  młody  Verne próbował zamustrować się na statek płynący do Indii. W jego  rodzinnego mieście  Nantes, głośno  było  o la Capitaine Adam.
Ów Polak,  ponoć handlował bronią z Hindusami, bogacił się dzięki swym wyprawom po Oceanie Indyjskim, odkrywał zapomniane wyspy Amsterdam i St. Paula . Nie bał się piratów,  za nic miał Anglików. O jego wyczynach głośno było w miejscowych tawernach.
W 1848 roku wybuchła Wiosna Ludów. Kapitan Adam sprzedał swoje dobra i powrócił do Europy. Wszystkie swoje oszczędności przeznaczył na stworzenie floty republikańskiej u brzegów Sycylii. Staje u boku  starszego brata Ludwika, walczy w Niemczech, próbuje zorganizować pomoc powstańcom węgierskim.
                                                              ***
W tym czasie Verne pisze rozprawę o sprawie polskiej.
                                                                  ***
W tym miejscu należy zdradzić, że  tajemniczym kapitanem  był Adam Mierosławski syn Adama Kaspra Mierosławskiego a zarazem młodszy brat Ludwika Mierosławskiego znanego powstańca i rewolucjonisty. Mierosławscy wywodzili się z Kujaw.
                                                                  ***
Poniżej przytaczam fragment artykułu  Adama Węgłowskiego- „ Nautilus pod polską banderą”
„W życiu tegoż Adama można znaleźć kilka cennych poszlak, wskazujących że mógł stanowić znakomitą inspirację dla Verne’a! Po pierwsze to właśnie Adam Piotr Mierosławski był właścicielem wyspy Amsterdam, która pojawia się w „Dzieciach kapitana Granta”. … Po drugie życie nie oszczędziło Mierosławskiemu nieszczęść. Tak jak i Nemo-Dakkarowi. Już jako piętnastolatek Adam Piotr walczył w powstaniu listopadowym. Został nawet odznaczony Srebrnym Krzyżem Virtuti Militari. Był artylerzystą, bronił Woli pod komendą sławnego gen. Sowińskiego. Po klęsce powstania uciekł z niewoli, a potem tułał się po Europie. Był wygnańcem rozdzielonym z rodziną. Jego matka (notabene Francuzka) umarła w 1830 r. Ojciec (były adiutant napoleońskiego gen. Davouta), ciężko chory, zmarł we Francji w 1837 r. Kilka lat później, kiedy Adam Piotr ożenił się z ukochaną kobietą, żona zmarła po miesiącu, prawdopodobnie podczas epidemii cholery. …Trafił( do Nantes)  tam w 1832 r., szukając statku, na który mógłby zamustrować. Po kilku miesiącach prób siedemnastolatkowi, posługującemu się metryką chrztu starszego brata, wreszcie się udało. Początkowo był zwykłym chłopcem pokładowym, ale w krótkim czasie został oficerem. … Ponadto już jako znany „wilk morski” Adam Piotr zdał w 1840 r. w Nantes egzamin na kapitana żeglugi wielkiej. ... Po kolejnym wyjeździe z Francji Polak znów szalał po Oceanie Indyjskim. … Po Wiośnie Ludów Mierosławski wrócił na morze i zginął w tajemniczych okolicznościach w 1851 r. Czy jego cząstka przetrwała w kapitanie Nemo, równie niepokornym i rozkochanym w morzu? „Rzeczywiście, Mierosławski mógł być dla Verne’a wzorem kapitana Nemo – Polaka. Taka identyfikacja ma silne oparcie i w jego biografii, i w fakcie, że to właśnie o nim Verne wspomniał w »Dzieciach kapitana Granta«. Pisarz znał tę postać i jej losy. Pewności jednak nie ma, a listy i źródła nie pozwalają na jednoznaczne stwierdzenie…”
                                                                 ***

W tym miejscu przytoczę kilka fragmentów z książki Mariana Mickiewicza  „ Odmieniec”, charakteryzujących pierwowzór postaci kapitana Nemo – Adama Mierosławskiego
                                                                  ***.
„ Próżno eks-podporucznik spod komendy generała Sowińskiego, 17- letni Adam Mierosławski , usiłował zaciągnąć się w Nantes na 23-kolejne statki. Nic dziwnego ,że po trzech miesiącach czarne, wyraziste oczy chłopca patrzyły spode łba i bez wyrazu. Tyle razy wyśmiewano go, szydzono z kalectwa, dziecinnego i „skrofulicznego” wyglądu i marzeń o dalekich krajach. Na co czekał „kulawy Polacco” znany już w całym porcie ?”
                                                                    ***
„ Adam Mierosławski był jednak nie tylko pierwszym Polakiem , kapitanem francuskiej marynarki handlowej, ale i jednym z największych , a kto wie czy nie największym polskim żeglarzem”
                                                                      ***
„ Gubernator po długich wstępach powiedział Mierosławskiemu, że jak wnioskuje z listu z Paryża , Francuzi nie mogą zaanektować St Paula i Amsterdamu ( wyspy)gdyż sprzeciwia się temu administracja brytyjska.
- Tak wybuchnął Mierosławski- a więc oświadczam Ekscelencjo, że raz podniesionej flagi nie zwinę, a jeżeli kto bądź użyje siły przeciwko mnie , natenczas wywieszę polską flagę i pod nią się zagrzebie” 
                                                                       ***
„To le Capitaine wepchnął do łodzi pięciu swoich żołnierzy , wrzucił kilka ładunków wybuchowych, wskoczył sam i kazał odbijać. Po kilku chwilach Prusacy otworzyli do nich ogień z karabinów. Mierosławski jednak dopłynął , jakimś cudem, pod most i wysadził go w powietrze razem z osłupiałymi Prusakami 
                                                                        ***
„ Już następnego dnia Giguel zaprowadził Mierosławskiego do miejscowego notariusza i koło południa ale Capitaine Adam był właścicielem 100-tonowego szkunera. Nazwał go ku utrapieniu miejscowej administracji, „Moja Polska”
                                                                           ***

Czas przejść do miejsc , koligacji ,które „naszego” Adama łączyły z  Kujawami.
Pocierzyn, Ruszki były w posiadaniu krewnych Adama - Umińskich. Z tego rodu pochodziła jego babcia Ksawera. W Ruszkach 22. XII. 1785r urodził się jego ojciec  Adam Kasper Mierosławski. Pradziad Kazimierz Umiński w Ruszkach ufundował 1743 r. kaplice pod wezwaniem  „ Świętej Trójcy”. (Dzieje tej kaplicy i wcześniejszych budowanych w tym miejscu to temat na inny rajd z innowiercami, arianami w tle.)
Dobra lubranieckie  był w posiadaniu jego dziadka Antoniego Mierosławskiego zm. w 1808 r. podkomorzego inowrocławskiego, być może to on rozpoczął budowę (fundamenty) obecnego pałacu w Lubrańcu. Po jego śmierci  dobra te odkupił Antoni Słubicki.
Adam Kasper Mierosławski był  do roku 1831 byli właścicielem majątku  Redcz Kalny  k. Lubrańca  Majątki te uległy konfiskacje za udział w powstaniu listopadowym. „ Ponieważ Adam Mierosławski za granice wyszły z amnestii nie korzystał, współwłasności jego dóbr na zasadzie postanowienia Rady Administracyjnej z dnia 28VI/10 VII w 1835 r. konfiskacie uległa na rzecz Skarbu Publicznego…)

Młodsza siostra Klotylda wyszła za mąż za właściciela Płowiec Włodzimierza Biesiekierskiego.

Marian Mickiewicz autor jego zbeletryzowanej biografii  „ Odmieniec- Opowieść o Adamie Mierosławskim” przytacza  „Dzieciństwo i wczesne lata młodzieńcze upłynęły mu ( Adamowi Mierosławskiemu) w Orłowie,(u  siostry ojca Magdaleny Sokołowskiej z d. Umińskiej) Włocławku i Łomży w dużej gromadzie dzieci…)
Nasz „ Nemo” w 1820 r. powrócił z rodzicami do Polski.  Do roku 1827 Adam pobierał nauki w szkole o.o. pijarów w Łomży. Następnie edukacje kontynuował w Korpusie Kadetów  w Kaliszu,  gdzie już przebywał jego starszy brat Ludwik.
Oczywista sprawa, że bracia Mierosławscy, dzieciństwo a później  wszelkie przerwy od nauki, urlopy spędzali  w rodzinnych majątkach na Kujawach.
                                                                 
                                                                           ***
- Czy przekonałem WAS? -  by w lipcową  sobotę na kilka godzin oderwać od rzeczywistości, powrócić do czasów dzieciństwa , młodości. Dać się ponieść  fantazji jak to czynił Verne i wybrać się ( po żeglować) na rowerach do  miejsc w których zapewne bywał

  Kapitan Nemo - Adam Mierosławski.
Korzystałem:
Adam Lewak, Kapitan marynarki Adam – Piotr Mierosławski (1815-1851)
http://wmeritum.pl/adam-mieroslawski-of … dyktatora/
http://pl.wikipedia.org/wiki/Kapitan_Nemo
http://www.genealogia.okiem.pl/mieroslawski
http://historia.focus.pl/swiat/nautilus … 3?strona=3
http://procontra-anabell.blogspot.com/2 … chive.html
http://verne.fm.interia.pl/nautilus/naut_2/naut_2.html
Marian Mickiewicz „Odmieniec - opowieść o Adamie Mierosławskim”
”Materiały do dziejów rezydencji w Polsce - Kujawy wschodnie”- E. Celińska.
M. Gruszczyńska

Offline

 

#2 10-07-2014 17:54:34

 andrzej

Użytkownik

Zarejestrowany: 15-03-2009
Posty: 72

Re: "Szlakiem kujawskich korzeni Kapitana Nemo"

Żeby nie „przysłaniać” zapowiedzi  rajdu  Stowarzyszenia LGD Dorzecza Zgłowiączki na krótko „ wrzucę” kilka szczegółów dot.: rajdu w dniu 12. 07. 2014 r.
Trzymając się terminologii żeglarskiej,  jeżeli nie przeszkodzi nam szkwał i inne zawirowania pogody, odbijamy z poru o godzinie ( 9’00) . Ruszamy  szlakiem w kierunku  Wieńca - Krotoszyna- Ruszek-Pocierzyna- Kościelnej Wsi –Osięcin  -Dąbia  Kujawskiego - Redcza Kalnego – Lubrańca -Brześcia Kujawskiego –
W-wka
Na szlaku planujemy zawinąć do niżej wymienionych przystani i portów, które związane są Mierosławskimi i Kapitanem Nemo.
Ruszki:
- miejsce urodzin Adama Kaspra Mierosławskiego (ojca „Nemo”, adiutanta napoleońskiego gen. Davouta, odznaczonego Legie Honorową, rannego pod Saguntem i Berezyną ;podpułkownika Królestwa Polskiego, uczestnika powstania listopadowego; Członka Komitetu Narodowego Polskiego…)
- kaplica pod wezwaniem „Świętej Trójcy”, zabytkowy dzwon. Ruszki należały do rodziny Umińskich krewnych po kądzieli Adama Piotra („Nemo”)
                                                                          Pocierzyn:
- park z początków XIX w, odbudowany dwór przez p. Janusza Borkowskiego. Od pierwszej poł. XVIII  dobra te(Pocierzyn, Krotoszyn, Ruszki) były własnością Umińskich krewnych Adama.
                                                                       Kościelna Wieś:
-  ruiny po dworze z 2 ćw. XIX, rozbudowane w 2 poł. XIX w. park krajobrazowy z pocz. XIX w. Od 1913 r. do wybuchu II wojny światowej własność Jana Franciszka Mierosławskiego krewnego  Mierosławskich.
                                                                         Redecz Kalny:
- zespół dworski: dwór murowany z 2 połowy XIX ; park krajobrazowy z 2 poł. XIX do roku 1835 własność rodowa bohaterów naszej wycieczki( majątkiem zajmowali się dzierżawcy)
                                                                           Lubraniec:
- zespół pałacowy z początku XIX w i park krajobrazowy z tego okresu. W  1817 r. Mierosławscy przebywali czasowo  w Lubrańcu urodziła się tu siostra Adama,  Felicja Antonina.(mogli zatrzymać się  u wuja Pawła Mierosławskiego  właściciela w/w dóbr)


Planowana długość rejsu to 48 mil i kilka kabli
Przewidywana prędkość 8-9 węzłów


Czego możemy sobie życzyć ?  tradycyjnie- sprzyjających wiatrów, stopy wody  pod kilem
                                                                     
            Z żeglarskim pozdrowieniem    - AHOJ

Offline

 

#3 16-07-2014 11:10:43

 SARNA

Użytkownik

2808008
Skąd: Włocławek
Zarejestrowany: 03-11-2008
Posty: 290

Re: "Szlakiem kujawskich korzeni Kapitana Nemo"

No i popłynęliście, widziałam Was z brzegów ul. Wyszyńskiego.
Pięknie trzepotały Wasze trzy żagle,  czerwono- granatowo - niebieskie.
Zazdrościłam Wam trochę ale mój kurs ustawiony był już na Gdańsk.

Czekamy na relację z rejsu, do jakich portów dopłynęliście ?


Szczęśliwy jest ten, kto chce być szczęśliwy. 

Offline

 
COPYRIGHT BY ˆ WKKR PTTK "CYKLISTA" WŁOCŁAWEK 2008 - 2014

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
cyklista.pun.pl