cyklista - 28-11-2008 09:41:53

Blondynka przeglądając nekrologi w gazecie, mówi do męża:
- Napisali, że wymarła cała żeńska część pewnej rodziny.
- Jak to?
- Posłuchaj: "Odeszła nasza ukochana matka, żona, babcia, siostra, ciocia, szwagierka i synowa".

zygmunt - 28-11-2008 11:12:16

Powody ,dla których rower jest lepszy od kobiety:
-Rower nie ma teściowej.
-Rower nigdy nie zachodzi w ciąże.
-Rower nigdy nie narzeka,kiedy ogladasz sie za innymi rowerami.
-rower nigdy Ci nie odpyskuje.
-Rower nie narzeka,że sie spóżnileś.
-Rower nie prosi cie o pieniądze.
-Możesz pożyczyć swój rower kumplowi.
-i wiele innych powodów.

zygmunt - 28-11-2008 11:14:12

Albert Schweitzer:
Szczęście to jedyna rzecz,która sie mnoży,jeśli się ja dzieli.

Jacek - 28-11-2008 11:56:25

Jakie są ulubione zwierzęta każdej blondynki?
- Norki - w szafie
- Jaguar - w garażu
- i Osioł, ............który na to wszystko zapracuje.

Blizniak Darek - 28-11-2008 17:13:03

W Morskim Oku kąpie się baca:
- Baco, nie zimno wam?
Pytaja turyści.
- Ni
- Ciepło?
- Ni
- A jak wam jest?
- Jędrzej

:good:

Jacek - 28-11-2008 18:35:09

"No to po małym" - powiedział rolnik wyciągając jądra z sieczkarni.

zbyszek - 28-11-2008 19:39:16

CYKLISTA W CAŁEJ OKAZAŁOŚCI http://www.cyklista.q4.pl/czolgista1.jpg

Jacek - 29-11-2008 07:36:03

Pan hrabia do lokaja:
-Janie, w nocy miałem przypadkowy wytrysk nasienia!
- Już zmieniam prześcieradło...
- Baldachim, idioto!!!

Jacek - 03-12-2008 12:32:03

Jasiu do matki:
- Mamo, a ojciec to mnie zbił dwa razy!!!
- A czemu aż dwa?
- Raz jak mu pokazałem świadectwo szkolne.
- A drugi ?
- Jak zobaczył, że to jego...

Jacek - 04-12-2008 09:38:31

Bóg mówi do Adama:
- Adam daj żebro!
- Nie dam!
- No Adam daaaj!!!
- Nie dam!
- No proszę Adam daj!!
- Nie dam, bo mam jakieś złe przeczucie.

Jacek - 05-12-2008 00:58:13

Dentysta schyla się właśnie nad pacjentem i ma zamiar rozpocząć borowanie, gdy nagle zastyga w bezruchu i pyta nieufnie:
- Czy mi się to tylko wydaje, czy też trzyma pan rękę na moich jądrach?
Pacjent spokojnym głosem:
- To tylko taka mała asekuracja. Przecież nie chodzi o to, żebyśmy sobie wzajemnie ból zadawali... Prawda, Panie doktorze...?

zdzislaw - 05-12-2008 07:54:50

Jasiu-odprowadz mnie do tramwaju. Nie mogę ciociu, bo mama powiedziała,że jak tylko wyjdziesz, to poda nam kolację.....

zdzislaw - 05-12-2008 07:59:22

Kto Ci nabił takiego siniaka?-Wyciągałem dziewczynę z wody.-I ona Cię tak urządziła? - Nie,akurat żona weszła do łazienki...

zygmunt - 05-12-2008 08:29:57

Jaka powinna być wspólczesna kobieta: chemiczna,dziecinna i sloneczna.
Chemiczna aby sie szybko rozkladala.
Dziecinna,aby wierzyla we wszystko co jej mężczyzna mówi.
Sloneczna,aby pózno zachodzila.
:lol:

Jacek - 05-12-2008 11:10:44

Przychodzi do fotografa zebra z pingwinem zrobić sobie zdjęcie.
Fotograf : -Kolorowe, czy czarno-białe?
Pingwin:   - A lutnąć ci?

sikoreczka - 05-12-2008 16:11:11

Hipochondryk u lekarza:
-Doktorze,żona mnie zdradza a rogi mi nie rosną!
-wie pan,z tymi rogami to taka przenośnia ...
-Uff,co za ulga.Już myślalem ze to niedobór wapnia

sikoreczka - 05-12-2008 16:16:06

Majster na budowie pyta przechodzącego robotnika:
-Dlaczego ty nosisz po jednej desce a Nowak po dwie?Bo to leń.Nie chce mu się dwa razy chodzić. :lol:

sikoreczka - 05-12-2008 16:21:18

Na wycieczke rowerową wybiera się dwóch wariatów.Jadą,jadą.....Nagle
jeden zatrzymuje się i spuszcza powietrze z kól.
-Co Ty robisz?-pyta drugi.
-A ...siodelko bylo za wysoko-odpowiada tamten.
Na to drugi zamienia miejscami kierownicę z siodelkiem.
-A co Ty wyprawiasz?
-Zawracam,z takim idiotą nie jadę dalej.

sikoreczka - 05-12-2008 16:24:39

Tato!-wolają dzieci-możemy sprzedać trochę Twoich butelek po wódce i piwie i kupić chleb?
-Jasne.....Ech.....rozrzewnil sie ojciec. Co wy byście dzieci jadly,gdyby nie ja.
:lol:

sikoreczka - 05-12-2008 16:27:21

Dlaczego oskarżony jest takim niewdzięcznikiem?Ta dobra kobieta dala oskarżonemu bulkę a oskarżony wybil jej kamieniem szybę w oknie.
-To nie byl kamień,to byla wlasnie ta bulka.

sikoreczka - 05-12-2008 16:39:59

Nauczycielka zwraca się do ucznia,patrząc mu wnikliwie w oczy:
-Zawsze,gdy jest klasówka,ciebie nie ma,bo babcia chora,tak?
-Tak,prosze Pani,my też podejrzewamy,że babcia symuluje. :lol:

Jan Wodogłowie - 05-12-2008 21:24:52

Córeczka pyta mamę:
- Co to jest impotencja?
- Hmm... widzisz kochanie ... to jest tak, jakbyś chciała grać ugotowanym makaronem w bierki.

SARNA - 06-12-2008 19:39:42

Koleś postanowił się żenić, idzie rozmawiać ze swoja matką:

- Mamo, zakochałem się i będę się żenił, ona też mnie kocha i będzie nam
wspaniale.

- Heee, no dobrze, ale muszę ją poznać.

- To ja ją przyprowadzę, ale przyprowadzę też dwie inne koleżanki a ty
zgadniesz, która jest moją wybranką.

- Niech i tak będzie.

Następnego dnia typ przyprowadza trzy laski. Dziewczyny siadają na kanapie,
naprzeciw nich staje mama kolesia, przypatruje się chwilkę i mówi:

- To ta ruda pośrodku.

- Dokładnie - odpowiedział syn. Skąd wiedziałaś?

- Bo już mnie wkurwia! :nerwy:

sikoreczka - 07-12-2008 15:59:29

Kościelny do grupy zwiedzających:
-A na wieży mamy 500-letni dzwon,którym dzwoni się tylko wtedy, gdy pojawi się ogień, biskup lub inne nieszczęście.

sikoreczka - 07-12-2008 16:04:58

Mowa o IV przykazaniu, zima.
-Nie sluchal mamy, szedl na sanki bez rękawic, bez szalika, aż się przeziębil, rozchorowal i umarl.
W sród malych sluchaczy pelna przejęcia cisza. Glosik z ostatniej lawki:
-Proszę siostry, a gdzie są te sanki?

sikoreczka - 07-12-2008 16:12:12

-Mój wujek jest pralatem i tytuluje się go przewielebnym.
   -A mój jest biskupem i mówią do niego: ekscelencjo.
   - A mój kuzyn - triumfuje trzeci z rozmówców - waży  130 kg i każdy
   kto go zobaczy, mówi: - O mój Boże!

sikoreczka - 08-12-2008 16:13:07

Babcia przychodzi do urzędu skarbowego - urzędniczka sprawdza dokumenty i mówi :
- Brakuje pani podpisu.
- Ale jak mam się podpisać ?
- pyta kobieta.
- No tak, jak zawsze się pani podpisuje.
Starsza pani wziela dlugopis i napisala : " Caluję was mocno, babcia Aniela ":D

Jacek - 10-12-2008 00:05:14

Ś P I E W A K
http://patrz.pl/filmy/pijacy-net-spiewak

sikoreczka - 10-12-2008 19:33:18

Nowakowi urodzilo się dziecko.
Jest taki podniecony, że ciągle je fotografuje.
- Ale radość, co? Pierwsze diecko? - pyta pielęgniarka.
- Nie ... Dziecko trzecie, ale pierwszy aparat!  :zadowolony:

Jacek - 14-12-2008 01:59:07

WYPISKI Z RAPORTÓW  MILICYJNO - POLICYJNYCH:

Adam. G. zachowywał się arogancko plując na dowódcę radiowozu.

Wyjaśniłem szwagrowi obrzucany przez niego obelgami, że sygnet nie jest stracony i najdalej następnego dnia wydalę go.

Oskarżony rżnął na mnie ubranie. Sukienki nie porżnął, gdyż zdążyłam się rozebrać.


W trakcie doprowadzania do radiowozu wyjął członka i na oczach licznie zgromadzonych pracowników i interesantów w pomieszczeniach ZUS oddał mocz.

...ponieważ nikogo nie było w pobliżu poza dwoma funkcjonariuszami MO, zabrał Ludwikow M.  sweter.

...gdy się zwracał do współlokatorki Janiny K., to mu powiedziała, że kartofle wsadziła w dupę, lecz na skutek interwencji MO kartofle zwróciła.

Protokół oględzin kurnika: jedna kura biała — łeb urwany, nie żyje; druga kura pstra — łeb urwany, nie żyje; trzecia kura chodzi — sprawna.

Na tylnym siedzeniu samochodu nr .... siedział nieznany mężczyzna. Miał spodnie opuszczone do kolan i juwenalia na wierzchu.

Podejrzana utrzymuje kontakt wyłącznie z elementem zarażonym wenerycznie.

On dotykał ją na wersalce w połowie odcinka między kolanami i brzuchem.

Miał członka wyjętego, którego emitował za kioskiem w dłoni.

Nie można było zatrzymanego dokładnie rozpytać, bo był bardzo pijany i tylko charczał odbytnicą.

Z mężem mogła współżyć jak był po alkoholu, ale w stopniu niedużym, ale nie mogła jak był bardziej pijany, bo wyzywał ją od k....w i szmat.

Lokatorzy składali skargi, że W. wypija mleko z butelek przed drzwiami, które napełnia swoim moczem.

Na postoju TAXI zauważył dwóch mężczyzn. Prawdopodobnie oczekiwali na taksówkę.

Jacek - 17-12-2008 01:40:21

Idzie sobie zajączek przez las i pali papierosa. Widzi to krowa i mówi:
- Taki mały a już pali.
A zajączek na to:
- Taka duża, a stanika nie nosi!

zygmunt - 18-12-2008 07:59:16

Fąfarowa mówi do męża:
-Skocz do sklepu i kup pół litra mleka.
Po kwadransie mąż wraca.
-Kupiłeś?
-Pół litra kupiłem,ala na mleko nie starczyło.....:lol:

Jacek - 19-12-2008 12:39:28

Moim zdaniem szczytem bezczelności jest zapytać się powodzianina: Jak się panu powodzi? Ewentualnie, czy się panu nie przelewa?

Roger - 21-12-2008 18:27:37

Jak się mówi na kogoś kto się utopił? .......- Topielec.
Jak się mówi na kogoś kto się powiesił? ...... - Wisielec.
A jak ktoś mieszka w Pizie to mówią na niego? .................?!!!!!!!

dksk1 - 21-12-2008 20:49:49

a to:
Obszedłem studnię do okoła...
studnia została przeze mnie ....? ;)

cyklista - 23-12-2008 23:04:49

http://www.cyklista.q4.pl/zyczenia_nk.jpg

darek61 - 24-12-2008 14:48:36

Modlitwa wieczorna kobiety:

Ojcze nasz, który jesteś w niebie
Mam taką prośbę wielką dziś do Ciebie
Daj mi faceta i ma być bogaty
Ma mieć Ferrari - za cash, nie na raty
Duze mieszkanie, a najlepiej willę
Ma mnie wciąż słuchać, nie tylko przez chwilę
Ma mnie zadowalać kiedy mam ochotę
Śniadanie mi robić - nie tylko w sobotę
Oglądać romansy, biżuterię kupić
W życiu mym nie będzie mogł się nigdy upić
Nie chce nigdy widzieć jego własnej matki
Ja wydaję kasę - on płaci podatki
On nie ma kolegów - ja mam koleżanki
Kont ma mieć on wiele - okoliczne banki
Złotych kart bez liku, czeków co nie miara
Jak mi to załatwisz - wzrośnie moja wiara;)))

Jacek - 07-01-2009 14:02:02

http://img73.imageshack.us/img73/2038/pic09040kv6.th.jpghttp://img395.imageshack.us/img395/446/pic19264vc7.th.jpg  http://img73.imageshack.us/img73/9666/pic24370zu1.th.jpghttp://img148.imageshack.us/img148/3585/pic15350jr8.th.jpg
NIgdy nie należy wątpić w odwagę amerykańskiego żołnierza :smiech2:

Jacek - 08-01-2009 10:33:09

Program otwarcia pewnej wystawy rolniczej sformułowany zwięźle, przedstawiał się następująco:

                     ok godz. 11.00 - przyjazd nierogacizny i drobiu
                     ok godz  11.30 - przyjazd bydła rogatego
                     ok godz. 12.00 - przybycie zaproszonych gości.
                     godz. 13.00 - wspólny obiad.

                                                                                  :D  :smiech2::cry::rozpacz:

Roger - 09-01-2009 13:02:11

Facet to podobno mało skomplikowana w obsłudze maszyna..... ma tylko jedną wajhe :D

Jacek - 15-01-2009 19:08:00

http://www.humor4u.info/zdjecia/zdjecia1/150/atmosfera.jpg

zygmunt - 16-01-2009 16:17:37

Wysyłany dowcip:
Syn zrobił wreszcie prawo jazdy i prosi ojca o pożyczenie samochodu. Ojciec ostro:
– Popraw oceny w szkole, przeczytaj Biblię i zetnij włosy, to wrócimy do tematu.
Po miesiącu chłopak przychodzi do ojca i mówi:
– Poprawiłem stopnie, a Biblię znam już prawie na pamięć. Pożycz samochód!
– A włosy?
– Ale tato! W Biblii wszyscy: Samson, Mojżesz, nawet Jezus mieli długie włosy!
– O, widzisz, synku! I chodzili na piechotę...

sikoreczka - 16-01-2009 17:10:49

Mąż dzwoni do biura, w którym pracuje jego żona blondynka:
– Słuchaj – mówi podekscytowany – wróciłem wcześniej do domu i wyobraź sobie – tragedia! Twoja mama, a moja teściowa weszła na drzewo, konar, na którym stanęła, złamał się i ona zginęła!
Na to blondynka:
– Niemożliwe

*****************************************************
Każdy kieliszek to gwóźdź do trumny. Pijmy więc tak, żeby nasze trumny się nie rozpadły!

*****************************************************

Idzie osioł przez pustynię, strasznie chce mu się pić. Idzie, idzie, a wody nie ma. Nagle widzi osioł dwie beczki: w jednej wódka, w drugiej woda. Osioł wybrał wodę. Nie bądźmy więc osłami i napijmy się wódki!

sikoreczka - 16-01-2009 18:33:52

Toasty gruzińskie: W upalny letni dzień szedł drogą pewien mężczyzna. Żar lał się z nieba, więc postanowił się wykąpać w pobliskim strumieniu. Zdjął ubranie, położył na brzegu, kapelusz powiesił na krzaku i nago wskoczył do wody. Kiedy już się ochłodził, z przerazeniem spostrzegł, że ubranie zniknęło, a z całego odzienia pozostał mu tylko kapelusz. I właśnie w tej chwili na ścieżce za krzakiem ukazała się piękna dziewczyna. Trzymając kapelusz oburącz, ledwo nim zdołał przykryć swą męskość, gdy dziewczyna zbliżyła się do niego i patrząc mu głęboko w oczy, słodko rzekła:
- Podaj mi prawą rękę.
Chłopak podał.
- Podaj mi swoją lewą rękę.
Chłopak podał.

A teraz wypijmy za tą siłę, która podtrzymywała kapelusz!

Toasty gruzińskie: Idzie osioł przez pustynię. Idzie dzień, drugi, trzeci... Słońce praży, osła męczy pragnienie. Nagle widzi: stoją dwie wielkie beczki - jedna z wodą, druga z wódką. Z której zaczął pić? Oczywiście z pierwszej!

Nie bądźmy więc osłami i napijmy się wódki!

sikoreczka - 16-01-2009 18:37:22

Uroczystość w ambasadzie USA w Moskwie. Ambasador amerykański podchodzi do jakiegoś Rosjanina i go pyta:
- Słyszałem że wy ruskie to możecie dużo wypić. Powiedz, czy wypiłbyś butelkę spirytusu?
- Da.
- A wiadro spirytusu?
- Da.
- A wielką cysternę?
- Da.
- A jezioro spirytusu? - krzyczy poirytowany Amerykanin.
- Da - odpowiada spokojnie Ruski.
- A morze?
- Da.
- A ocean?
- Niet. Okieana niet.
- A czemu?
- Bo ogurcew nie wystarczy...

SARNA - 20-01-2009 19:24:46

WIERSZ:

W górze słońce zapier...a.
Żaba d..ę w wodzie moczy,
K..wa! Co za dzień uroczy!!!


ANALIZA:

Wiersz jednozwrotkowy, czterowersowy z rymem sylabowym, z równomiernie rozłożonym akcentem. Podmiot liryczny wyraża swoje głębokie zadowolenie z otaczającego świata, przepełnia go kwitnący stoicyzm i szczęście, które człowiekowi żyjącemu we współczesnym zamęcie, może dać tylko otaczająca przyroda. Dla podmiotu lirycznego nawet zanurzona w błękicie wody d..a żaby jest pretekstem do euforii. Za....dalające inne stworzenia sugerują wczesne lato, kiedy świat zwierzęcy obudził się z otchłani zimy. Puenta liryku jest jednoznaczna i łatwo odczytywalna. Ja liryczne personifikuje słońce. W
słowie "za....dala" oddaje szybkość i złożoność ruchu słońca, które przecież nie jest istotą ludzką i nie może "za....dalać" senso stricte. Uwagę zwraca użycie wulgaryzmów, których znajomość świadczy o ludowych korzeniach poety i głębokiej więzi ze społeczeństwem. W moim rozumieniu autor chciał się tym utworem odwdzięczyć środowisku, z którego wyrósł za poświęcenie i trud włożony w zapewnienie mu należytego wykształcenia. Szkoda, że tak mało w dzisiejszej poezji wierszy o tak pogodnym nastroju!

zdzislaw - 20-01-2009 19:56:05

Mycie okien
-Czy to pani zamawiała mycie okien? - pyta jakiś mężczyzna ze szczotką i wiaderkiem,gdy gospodyni otworzyła mu drzwi.
- Tak, bardzo proszę!
Po pół godzinie znów dzwonek do drzwi.
Pani domu otwiera i widzi mężczyznę ze szczotką i wiaderkiem. Dziwi się:
-Ale bałagan w tej waszej firmie! Przecież pana kolega już myje okna...
-To jestem ja,tylko przed chwilą wypadłem z okna.

Jacek - 21-01-2009 00:19:14

Idzie Czerwony Kapturek przez las. Nagle wyłania się z krzeków wilk i pyta:
- Dlaczego mówią na ciebie Czerwony Kapturek?
- Wilku jakiś ty nierozgarnięty, mam przecież czerwoną czapeczkę, czerwone buciki, czerwoną bluzeczkę,  czerwony fartuszek...
- O Boże! Przecież ja wyglądam jak zwykła dziwka!!!

Jacek - 22-01-2009 12:47:31

Profesor Fioletowa Kichawa dowodzi: :hulk:
Wiemy na pewno że:
Szklanka wódki (250 g) zabija około 1000 komórek nerwowych w naszym mózgu.
Komórki nerwowe się nie regenerują.
Ludzki mózg składa się z około 3 miliardów komórek nerwowych, z czego używamy na co dzień zaledwie około 10% z nich.
Zatem można założyć, że:
Około 2,7 miliarda komórek jest niepotrzebnych.
Skoro:
Szklanka wódki zabija 1000 komórek nerwowych, to człowiek może bez obawy o swoje zdrowie wypić 2 700 000 szklanek wódki.
Przeliczamy:
1 butelka (750 g) = 3 szklanki
zatem 2 700 000 : 3 = 900 000 butelek.
Zakładamy że:
Maksymalny wiek przeciętnego alkoholika wynosi 55 lat,
a zaczyna on pić mając 15 lat, to mamy 40 lat stażu.
Przeliczamy:
40lat x 365dni = 14600 dni picia.
Skoro już wiemy że:
Możemy wypić 900 000 butelek gorzałki bez obawy o nasze komórki nerwowe, to jasne jest że:
Przeliczamy:
900000 butelek : 14600 dni picia = 62 butelki wódki dziennie!
Konkludując:
Udowodnilismy, że możemy wypić 62 butelki wódki dziennnie bez obawy o masz mózg.
Wniosek:
KAMIEN Z SERCA !!!

zygmunt - 23-01-2009 11:32:07

Pani syn nie powinien chodzić na lekcje gry na skrzypcach. On nie ma za grosz słuchu – mówi nauczycielka.
Na to mama:
- On nie ma słuchać, on ma grać!

zygmunt - 23-01-2009 11:33:37

Facet kupił sobie fajny duży telewizor, przyniósł do domu,
żona patrzy, a na pudle sporo jakichś znaczków informacyjnych.
- Kochanie co oznacza ten kieliszek na opakowaniu? - pyta żona.
- To znaczy, że zakup trzeba opić.

zygmunt - 23-01-2009 11:36:10

Przychodzi facet do lekarza laryngologa i mówi:
– Panie doktorze, wydaje mi się, że jestem ćmą.
– Ale to nie do mnie – wzrusza ramionami lekarz. – Trzeba było pójść do psychiatry.
– Może i trzeba było, ale poszedłem tam, gdzie się świeciło.

zygmunt - 23-01-2009 12:15:34

Lekarz radzi pacjentce:
– Zalecam pani częste kąpiele, dużo ruchu na świeżym powietrzu i bardzo proszę ubierać się ciepło.
Po powrocie do domu pacjentka relacjonuje mężowi:
– Lekarz polecił mi pojechać na tydzień na Bermudy, później w Alpy na narty... Ach! I upierał się jeszcze, żebyś mi kupił futro.

zbyszek - 23-01-2009 20:10:31

Przypominam zasadę naszego forum: 2. Nie obrażamy w jakikolwiek sposób innych użytkowników poprzez swoje wypowiedzi, sygnaturkę czy nick oraz nie wygłaszamy poglądów rasistowskich i jakichkolwiek godzących w godność innych ludzi.
Pamiętajcie o tym zamieszczając na naszym forum dowcipy.

Jacek - 27-01-2009 18:49:13

http://img300.imageshack.us/img300/6674/chomikimagerk1.jpg

Jacek - 28-01-2009 14:51:46

W środku nocy z małżeńskiego łoża wstaje mąż i trzymając sie w okolicach krocza zaczyna nerwowo przestępować z nogi na nogę.
- Co ci jest? - pyta rozbudzona żona.
- A tak cholernie mi się kobity chce..... - odpowiada małżonek.
- No to wskakuj - mówi żona -  i zachęcajaco odsuwa pierzynę.
- Eee..... jakoś to rozchodzę.

SARNA - 02-02-2009 20:42:49

Pewnego dnia szef dużego biura zauważył nowego pracownika.
Kazał mu przyjść do swego pokoju.
- Jak się nazywasz?
- Jurek - odparł nowy.
Szef się skrzywił:
- Słuchaj, nie dociekam, gdzie wcześniej pracowałeś i w
jakiejatmosferze,
ale ja nie zwracam się do nikogo w mojej firmie poimieniu. To rodzi
poufałość i może zniszczyć mój autorytet. Zwracam się do
pracowników
tylko
po nazwisku, np. Kowalski, Malinowski.Jeśli wszystko jasne, to jakie
jest
twoje nazwisko? - Kochany - westchnął nowy. - Nazywam się Jerzy
Kochany.
- Dobra, Jurek, omówmy następna sprawę.

SARNA - 02-02-2009 20:47:02

Kierowca zatłoczonego autobusu ostro nim manewruje.
Pasażerowie przewracają
się, wala głowami w szyby itp.
Jeden z pasażerów:
- Panie, ku..a, świnie pan wieziesz, czy co?!
Na to kierowca:
- A co? Ktoś się w ryj uderzył?

zygmunt - 03-02-2009 07:32:48

Chwali się jeden biznesmen drugiemu:
- "Wiesz, jaka sekretarkę zatrudniłem? Zrobiła mi porządek w biurze, o wszystkim pamięta, a w łóżku jest lepsza od mojej żony!"
Minął pewien okres, ten drugi biznesmen planuje urlop, ale chce, żeby firma chodziła jak w zegarku. Mówi do kolegi:
- "Stary. Pożycz mi tej swojej sekretarki ma miesiąc."
- "No problem" - mówi tamten.
Po miesiącu spotykają się.
- "I jak ?"
- "Miałeś rację. Przypilnowała wszystkiego." No, może w jednym się pomyliłeś:
- "W łóżku nie jest lepsza od twojej żony.

zygmunt - 03-02-2009 07:41:29

Bóg zesłał na ziemię Dziewicę Orleańską
1 dnia dziewica dzwoni do Boga i mówi:
- Tu Dziewica Orleańska, nauczyłam się palić.
2 dnia:
-Tu Dziewica Orleańska, nauczyłam się pić.
3 dnia:
- Tu Orleańska...

Jacek - 11-02-2009 09:51:24

http://img12.imageshack.us/img12/97/zzkotybytotg2.jpg
                                                                       

                                                       

                          *******Kocia dominacja*******

zygmunt - 11-02-2009 14:19:34

[Musisz być zalogowany, aby przeczytać ukrytą wiadomość]

zdzislaw - 12-02-2009 20:24:01

koleżanki i koledzy cykliści proponuję dla celów edukacyjnych ruchu drogowego oglądać stronę
www.wychowaniekomunikacyjne.org

SARNA - 25-02-2009 16:26:28

Ludzie wiersze piszą :) 

Już nad Monachium wieczór zapada,
słowik pieśń nocną zaczyna nucić,
a tu kniaź Dreptak w samolot wsiada,
by na ojczyzny łono powrócić.
Tuż za nim żona się tarabani,
ciągnąc za sobą różne bajery:
dwa płaszcze z firmy "Tani Armani",
pięć kapeluszy, trzy nesesery.
Lecz w samolocie ciasność doskwiera
tej garderobie, tak bardzo licznej,
no, bo kniaź Dreptak - centuś i sknera,
kupił bilety w ekonomicznej!
"Ty ośle!" - krzyknie w głos Dreptakowa -
na licach płomień, w oczętach ognie -
"Kto mi zapłaci, ja do cię wołam,
gdy się kapelusz mnie strasznie pognie?!"
"Nic to - powiada kniaź do kobity -
zaraz zaradzę tu biedzie owej,
wszakoż nie jestem ja w ciemię bity -
przeniosę ciuchy do biznesowej!
Nawet i lepiej będzie, tak mniemam,
skoro nadejdzie pora wysiadać,
gdy z klasy biznes wyjdziem, jak trzeba,
pola nie będzie by nas obgadać."
Jako rzekł, takoż i był uczynił,
lecz stewardessa rzecze: "verboten,
Enstchuldigung, bitte, proszę w tej chwili
zabierać zurück deine kapotę."
I gdy ta Niemka coś mu tłumaczy,
kniaź odpowiada jej z butnym gestem:
"Ty głupia babo, wiesz, co ja znaczę?!
Czy ty, w ogóle, wiesz kim ja jestem?!"
"Schade - powiada Niemka kniaziowi -
że pan nasz Ordnung w Arschu posiadasz,
Schade, bo fakt ten jasno stanowi,
że z Polizei pan sobie pogadasz."
Herr policmajster przybył i rzecze:
"Pan przestań krzyczeć i zechciej wysiąść."
"Za nic - powiada Dreptak - człowiecze,
choćbyś pan błagał i przez lat tysiąc!"
Więc policjanci Dreptaka łapią,
kują w kajdanki i precz wynoszą,
A ów się szarpie, wyjąc i sapiąc,
"Ratunku!" - krzyczy, o wsparcie prosząc.
"Ratujcie! - wrzeszczy - bracia Polacy!
Niemcy mnie biją w tym wrażym kraju!"
(A w tylnych rzędach myślą rodacy -
"Czy tam prosiaka gdzie zarzynają.?!")
"Ratujcie! - kwiczy - gwałt mi się dzieje!
Polaka biją tu Szwaby wredne!"
Lecz nikt do wsparcia gotowy nie jest
i miny wszystkich... nieodpowiednie.
Niektórym uśmiech wargi rozchyla,
inni policję wspierają w geście:
"Zabrać bufona! Zabrać debila!
Niech ten samolot odleci wreszcie!"
Jakoż odleciał, a nasz warchołek
wraz z żoną, co trwa u męża boku,
na policyjny dostał się dołek,
gdzie pono rzekli mu: "Ty arszlochu!"
Teraz kniaź Dreptak, już bez kajdanek,
w krajowej prasie łzy swe wylewa,
łka, zapłakany i usmarkany:
"Tak było pięknie, a taka krewa!"
Lecz po tym, cośmy narozważali,
czas by konkluzję tu jakąś przyjąć:
czy - gdy mu żona w mordę przywali,
on wrzaśnie: "Gwałtu! Niemcy mnie biją!"???

Jacek - 08-03-2009 23:46:21

http://img22.imageshack.us/img22/4543/35030300.jpg
Wybryk natury, czy północnokoreańska prowokacja ? :smiech:

SARNA - 13-03-2009 21:06:51

"Pokłóciły się okrutnie części ciała. No, bo kto tu rządzi?
- Toż jasnym jest, że ja - burknął mózg - to ja tu myślę i wszystko kontroluję.
- Bzdura! - zaprotestowały ręce - my tu robimy najwięcej - zarabiamy na wasze utrzymanie.
- Ech - westchnęły nogi - to nasza rola rządzić, to my decydujemy, jaki kierunek obrać i dążyć w słusznym kierunku.
- My - odparły oczy - myśmy szefami - my wszystko widzimy i naprawdę nic nam nie umyka.
- Bzdura - odparł żołądek - to ja tu rządzę, wytwarzam wam wszystkim energię, ciężko pracuję i trawię. Beze mnie zginiecie...
- JA BĘDĘ SZEFEM - nagle odezwała się milcząca dotąd dupa - I JUŻ.
śmiech ogólny, że całe ciało się nie może pozbierać.
- DOBRA - odpowiedziała dupa - jak tak, to STRAJK. I przestała robić cokolwiek.
Minęło kilka godzin. Mózg dostał gorączki. Ręce opadły. Nogi zgięły się w kolanach Oczy wyszły na wierzch. Żołądek wzdęło i spuchł z wysiłku. Szybko zawarto porozumienie. Szefem została dupa.I tak to już jest drodzy moi. Szefem może zostać tylko ten, co gówno robi."

SARNA - 13-03-2009 21:07:57

Sposób na kryzys:
Jest sierpień, miasteczko na Lazurowym Wybrzeżu, sezon w pełni - ale leje, więc puchy.
Wszyscy pozadłużani. Na szczęście do jednego hoteliku przyjeżdża bogaty Rosjanin.
Prosi o pokój. Rzuca na stół 100 $ i idzie go obejrzeć.
Hotelarz chwyta banknot - i natychmiast leci uregulować należność u dostawcy mięsa, któremu zalega.
Ten łapie banknot - i leci zapłacić nim hodowcy świń, któremu zalega za towar. Ten łapie te 100 $ -
i leci zapłacić dostawcy paszy. Ten z ulgą bierze pieniądze i z tryumfem wręcza je prostytutce,
z której usług korzystał (kryzys!) na kredyt. Ta łapie pieniądz - i leci spłacić dług w hoteliku, z którego
też korzystała na kredyt..... i w tym momencie Ruski schodzi z góry, oświadcza, że pokoj mu
się nie podoba - więc bierze swoje 100$ i wyjeżdża. Zarobku nie ma.
Ale całe miasteczko jest oddłużone i z optymizmem patrzy w przyszłość...

Jacek - 13-03-2009 23:53:42

http://img21.imageshack.us/img21/2476/sobczak419.jpg

zygmunt - 19-03-2009 12:50:12

Marynarz krzyczy z pokładu odcumowującego statku do żegnającej go
"narzeczonej":
- Dolaros falsifikatos!
Odpowiedź niewiasty:
- Syfilis autentikos!

zygmunt - 19-03-2009 12:52:33

Przed sądem oskarżony wyjaśnia, dlaczego zabił przechodnia:
- Jadę sobie spokojnie ulicą, nagle jakiś facet zatrzymuje mnie i mówi:
- Dawaj pieniądze!!
- Dlaczego? - pytam groźnie.
- Prima Aprilis!!
To ja mu naplułam w oko i mówię:
- Śmigus Dyngus!!
Wtedy on gasi papierosa na moim czole i mówi:
- Popielec!!
No więc ja go przydusiłem i mówię:
- Zaduszki!!

SARNA - 19-03-2009 19:48:29

List blondynki do syna

"Piszę do Ciebie tych parę linijek, żebyś wiedział, że do Ciebie piszę. Jak ten list dostaniesz, to znaczy, że do Ciebie doszedł. Jak go nie dostaniesz, to mi daj znać, to go wyślę jeszcze raz. Piszę do Ciebie wolno, bo wiem, że nie potrafisz szybko czytać. Niedawno tata przeczytał w jakiejś gazecie, że najwięcej wypadków się zdarza kilometr od domu, więc przeprowadziliśmy się trochę dalej. Mieszkamy teraz w fajnej chałupce. Jest tu pralka, choć nie jestem pewna, czy się nie zepsuła. Wczoraj wrzuciłam do niej pranie, pociągnęłam za sznurek i pranie gdzieś wsiąkło. Ale przecież się z powodu tego nie powieszę... Pogoda nie jest najgorsza. W zeszłym tygodniu padało tylko dwa razy. Za pierwszym razem trzy dni, a za drugim cztery. Co do kurtki, którą chciałeś. Wujek Piotr powiedział, że jak Ci ją poślę z guzikami, to będzie dużo kosztować, bo guziki są ciężkie. Dlatego oderwałam guziki i włożyłam do kieszeni. Tata dostał pracę. Jest dumny jak paw, bo ma pod sobą jakieś pięćset osób. Wysiewa trawę na cmentarzu. Twoja siostra, Julka, która wyszła za mąż, w końcu urodziła. Nie znamy jeszcze płci, więc Ci nie powiem, czy jesteś wujkiem czy ciotką. Jak to będzie dziewczynka, Twoja siostra chce ją nazwać po mnie. Ale to będzie dziwne - mówić na swoją córkę "mama". Gorzej jest z Twoim bratem, Jankiem. Zamknął samochód i zostawił w środku kluczyki. Musiał iść do domu po drugi komplet, żeby nas wyciągnąć ze środka. Jak się będziesz widział z Gosią, pozdrów ją ode mnie, a jeśli nie, to jej nic nie mów. Twoja mamusia Dusia.

PS. Chciałam Ci włożyć do listu parę złotych, ale już zakleiłam kopertę."

SARNA - 20-03-2009 20:14:11

Facet...

Pewien facet miał trzy bliskie przyjaciółki, ale nie wiedzial z którą się ożenić. Postanowił wiec przeprowadzić test, zeby przekonać się, która z nich jest najodpowiedniejszą kandydatką na żonę.



Wyciągnął z konta 15.000 Euro, dał 5000 każdej z nich mówiąc:



- Wydaj je według własnego uznania.



Pierwsza pobiegła na zakupy: ubrania, biżuteria, fryzjer, gabinet odnowy biologicznej itd. Wróciła do gościa i mówi:



- Wydałam wszystkie Twoje pieniądze dla Ciebie, aby Ci się bardziej podobać. Ponieważ Cię kocham.



Druga także wybrała się na zakupy: nowy sprzęt stereo, telewizor plazmowy, dwie pary nart, zestaw kijów golfowych itp. Wróciła do gościa i mówi:



Wydałam wszystko, aby Cię uszczęśliwić, aby Ci się przypodobać ponieważ Cię kocham.



Trzecia wzięła pieniądze i zainwestowała je na giełdzie......



W ciągu trzech dni podwoiła inwestycje, oddała gościowi 5000 Euro i powiedziała:



- Zainwestowałam Twoje pieniądze i zarobiłam własne. Teraz mogę je sobie spokojnie wydać. Zrobiłam to, bo Cię kocham.



Wtedy mężczyzna zaczął myśleć...................











Myśleć...







Myśleć...







Myśleć...







Myśleć...







Myśleć... (Mężczyźni dużo myślą...)







Myśleć...







Myśleć...







Myśleć...







Myśleć...







Myśleć...







Myśleć...







Myśleć...







Myśleć... (Mężczyźni naprawdę dużo myślą.)







Myśleć...







Myśleć...







Myśleć... (UFF, coś długo to trwa)







Myśleć...







Myśleć...







Myśleć...







... I ożenił się z tą, co miała największe cycki.



      :)))))))))))))))))))))))))))



Miłego dnia:)))))

Jacek - 21-03-2009 06:41:20

Kobieta słyszy dzwonek do drzwi. Po chwili otwiera je i widzi kolegę,
który pracuje z mężem w browarze.

- Mam dla pani złą wiadomość. W browarze był wypadek i pani mąż zginął.

- O Boże! Jak to się stało?

- Wpadł do kadzi z piwem i się utopił.

Kobieta pyta przez łzy:

- Ale czy przynajmniej miał szybką śmierć?

- Obawiam się, że nie. Zanim utonął, wyłaził z kadzi pięć razy, żeby się
odlać...                       :smiech2:

Ola - 04-04-2009 20:44:09

Taksówkarz jedzie ostro, gwałtownie bierze zakręty, wyprzedza lawirując między samochodami. Pasażer zbladł:
- Panie, niech pan uważa i wolniej jedzie, bo się rozwalimy! Ja mam na utrzymaniu siedmioro dzieci!
Taksówkarz się odwraca:
- I mnie pan mówi, żebym uważał?

zygmunt - 09-04-2009 13:05:43

Idzie dwóch policjantow,
Nagle jeden zauważa człowieka lecącego na lotni.
- Zobacz jaki ptak!!!!
- A jaki drapieżny, wczoraj trzy razy do niego strzelałem, zanim człowieka wypuscił.

zygmunt - 09-04-2009 13:09:18

Blondynka wpadła w kłopoty finansowe i postanowiła porwać jakieś dziecko dla okupu.
Poszła więc do parku, dorwała jakiegoś małego chłopczyka i zaciągnęła go w kszole.
Na karteczce napisała: " Porwalam Państwa synka, proszę położyć jutro rano za dużym drzewem w parku 100 000 $ w papierowej torbie. Blondynka. "
Potem przypięła karteczkę agrafką do kurteczki chłopczyka i wysłała go prosto do domu.
Nastepnego dnia znajduje za dużym drzewem w parku brązową papierową torbę z 100 000 $ i karteczkę: " Tu są Pani pieniądze, nie mieści mi się w głowie, że blondynka może zrobić coś takiego innej blondynce ... "

Ola - 11-04-2009 09:17:26

Lekarz przegląda rentgenowskie zdjęcie i ogromnie się dziwi.
- Panie, masz pan zegarek w żołądku. To nie sprawia panu żadnych problemów?
- Jasne, że tak. Zwłaszcza przy nakręcaniu..

Ola - 11-04-2009 09:23:13

Przed porodówką stoi facet i drze się do ślubnej, wychylającej się z okna na II piętrze:
- Urodziło się?!
- Urodziło!
- A co ? Chłopiec czy dziewczynka?!
- Chłopiec!
- A do kogo podobny?!
Żona macha ręką:
- Nie znasz...

Jacek - 22-04-2009 12:12:05

Do starszego pacjenta podchodzi pielęgniarka:
- Ile pan ma lat - pyta
- 82 - odpowiada pacjent
- Nie dałabym panu - mówi pielęgniarka
- Ależ nie śmiałbym prosić.....

SARNA - 30-04-2009 15:53:28

Syn pisze list do matki:

"Droga Mamo! Urodził mi się syn. Żona nie miała pokarmu, wzięła mamkę Murzynkę, więc synek zrobił się czarny."!
Matka odpisuje:

"Drogi Synu! Gdy Ty się urodziłeś, również nie miałam mleka w piersiach. Wychowałes się na krowim, ale rogi ci wyrosły dopiero teraz.

SARNA - 30-04-2009 15:57:30

Facet zobaczyl na ulicy kobietę z idealnymi piersiami.Podbiegl do niej i

spytal się:

- Czy dasz mi jedną ugryzc za stowę?

- Wal się pan!

- To moze za tysiąc?

- Nie jestem dziwką!

- A za 10.000 zl?

Kobieta pomyslala sobie, ze to spora sumka i warto jązdobyc.

- Dobrze, ale nie tu. Poszli w ciemny zaulek, gdziekobieta rozebrala

się od pasa w gorę

pokazując najpiękniejsze piersi na swiecie. Facetzacząl je lizac, piescic,

ssac i calowac, ale nie gryzl. W koncu zniecierpliwionakobieta

powiedziala:

- To ugryzie pan czy nie?!

- Nie, trochę drogo...

SARNA - 30-04-2009 15:59:14

Spotyka się dwoch męzow:

- Slyszalem, ze twoja zona rozbila  Fiata Brava. Staloj ej się cos?

- Jeszcze nie, zamknęla się w lazience...

SARNA - 30-04-2009 16:00:16

Jaka jest definicja odwaznego męzczyzny?

    To facet, ktory wraca zalany w trupa do domu, przy tym koniecznie

    pokryty na calym ciele szminką roznych kolorow, pachnący damskimi

    perfumami, i

    ktory podchodzi do zony, daje jej soczystego klapsa w tylek, a potem mowi:

    - Ty jestes następna, grubasku...

Jacek - 04-05-2009 11:36:15

http://img25.imageshack.us/img25/11/538500.jpg

Jacek - 04-06-2009 15:58:55

Czterech kumpli 

Czterech kumpli spotyka się Po wielu latach. Zaczynają opowiadać o starych czasach. W międzyczasie jeden z nich idzie zamówić coś do picia, natomiast pozostali trzej zaczynają rozmawiać o swoich synach.

Pierwszy mówi: Jestem taki dumny z mojego syna. Zaczął pracę jako goniec, wieczorowo skończył studia. Po paru latach został dyrektorem, a następnie prezesem firmy. Stał się taki bogaty, że swojemu przyjacielowi na urodziny podarował luksusowego mercedesa.

Drugi opowiada: Ja też jestem bardo dumny z mojego syna. Zaczął pracę jako steward w samolocie. Po niedługim czasie stał się pilotem. Założył spółkę z paroma wspólnikami I otworzył własne linie lotnicze. Dzisiaj jest tak bogaty, że swojemu przyjacielowi na urodziny podarował mały samolot dwusilnikowy Cessna.

Trzeci opowiada: Nie wyobrażacie sobie jaki ja jestem dumny z mojego. Studiował inżynierię. Otworzył firmę budowlaną I zarobił miliardy. Pomyślcie, że na urodziny swojego przyjaciela podarował mu cudowną willę 1500m kw z basenem.

W międzyczasie wraca czwarty kumpel I pyta o czym rozmawiali. Odpowiadają, że o synach pytając go o jego syna. Mój syn jest gejowskim żigolakiem, utrzymankiem bogatych gejów. Innymi słowy biorąc w tzw "kakao" zarabia na życie!

Przyjaciele:

- Ojej, biedaczek, jakie nieszczęście!

- Jakie tam nieszczęście, cudownie mu się żyje! Wyobraźcie sobie, że w tym roku na urodziny do swoich trzech klientów-pedałów dostał: luksusowego mercedesa, prywatny samolot I willę 1500m kw.................. z basenem!!! A Wasi synowie co robią  ciekawego?

SARNA - 08-06-2009 14:48:54

Młody nauczyciel i stary idą razem na lekcję. Młody - stosy kserówek, teka wypchana książkami, dziennik w zębach. Stary idzie na luzaka, niesie tylko klucz od sali.
Młody mówi z podziwem:
- No no, po tylu latach pracy, to pan ma to wszystko w głowie?
- Nie synu, w dupie..

Jacek - 08-06-2009 21:39:35

SARNA napisał:

Młody nauczyciel i stary idą razem na lekcję. Młody - stosy kserówek, teka wypchana książkami, dziennik w zębach. Stary idzie na luzaka, niesie tylko klucz od sali.
Młody mówi z podziwem:
- No no, po tylu latach pracy, to pan ma to wszystko w głowie?
- Nie synu, w dupie..

Buahaha super kawał Sarenko :) Włącz głośniczki podgłośnij i kliknij tutaj:
http://patrz.pl/mp3/zabujczy-smiech

SARNA - 23-06-2009 20:43:26

PEREŁKI Z WYPRACOWAŃ SZKOLNYCH  :smiech2:

1. A do kotletów była sałata, którą mamusia przyprawiła potem.
2. Wojski przyłożył ucho do ziemi i usłyszał tupot niedźwiedzich kopyt.
3. Robak, ratując Tadeusza, strzelił do niedźwiedzia, który nie wiedział,
że jest jego ojcem.
4. Rycerze urządzali teleturnieje.
5. Było ich tysiące, a nawet setki.
6. Pan Dulski był sterylizowany przez żonę.
7. Tatarzy jeździli konno i pieszo.
8. Boryna był teściem żony syna Antka Hanki.
9. Ludwik XIV był samolubem. Twierdził, ze Francja to ja.
10. W odróżnieniu od innych zwierząt ptaki maja nakrapiane jaja.
11. Biesiadowali przy suto zastawionych stolcach.
12. Po jednej stronie rynku naszego miasteczka stoi kościół, po drugiej
stronie ratusz, a dookoła wybudowano same nowe domy publiczne.
13. Meteorolodzy wychodzą trzy razy dziennie oglądać swoje narządy.
14. Rodzicami Żeromskiego byli Józef i Wincenty Żeromscy.
15. Anielka mimo zakazu ojca kolegowała się z Magdą i świniami.
16. Kangur ma łeb do góry, dwie krótkie przednie kończyny, dwie tylne
długie, a w worku ma brzuch na małego i długi ogon.
17. Jej córeczka Ania uśmiechnęła się pod wąsem.
18. Straszne były te krzyżackie mordy.
19. Bandyci wpadli do sklepu i wymordowali samoobsługę.
20. Kiedy Adam Mickiewicz zawiódł się na kobiecie, wziął się za Pana
Tadeusza.
21. Przedstawicielem materializmu był Demokryt z Abwehry.
22. Górnik pogłaskał konia po głowie i cicho zarżał.
23. Faraona nosili w lektyce, a poddani padali mu na twarz.
24. Środkiem płatniczym w Rosji są wróble.
25. Królik posiada głowę, uszy i linienie.
26. Strażacy śpią w kalesonach i maja tam dzwonki alarmowe.
27. Wiedział, że w okularach jest mu do twarzy, dlatego nosił je zawsze w
kieszeni.
28. Niektórzy Murzyni chodzą poubierani w nago.
29. Admirałowie są ubrani w marynarki wojenne.

Jacek - 29-06-2009 22:38:19

Żona do skacowanego męża:
- Czy może być coś gorszego od chlania?!
- Tak, pragnienie.

SARNA - 17-07-2009 12:56:54

Mężczyzna z chłopcem wchodzą razem do fryzjera. Po tym, gdy facet został już ogolony, ostrzyżony i jeszcze kazał zrobić sobie manicure, posadził na fotelu chłopca i mówi do niego:
- Poczekaj tutaj, ja pójdę tylko kupić sobie krawat i za 10 minut po ciebie przyjdę. Gdy fryzjer ostrzygł już małego, a facet wciąż się nie pokazywał, fryzjer mówi do chłopca:
- No i co... wygląda na to, że tatuś o tobie zapomniał.
- Ale to nie był mój tatuś - mówi chłopiec. - On tylko zaczepił mnie przed chwilą na ulicy i spytał, czy mam ochotę na darmowe strzyżenie...
><
Na pustyni wyczerpany turysta pyta Beduina:
- Jak dojść do Kairu?
- Cały czas prosto, a w czwartek w prawo.
><
Dwóch malców siedzi w piaskownicy i dyskutuje:
- Mój tata jest najszybszy na świecie!
- A wcale że nie!
- A wcale że tak! Jest urzędnikiem. Pracuje codziennie do piątej, a w domu jest piętnaście po czwartej.
><
Dlaczego mężatkom trudniej utrzymać dietę?
- Kobieta niezamężna wraca do domu, patrzy co jest w lodówce i idzie do łóżka, mężatka wraca do domu, patrzy, co jest w łóżku i idzie do
lodówki.

darek61 - 19-08-2009 07:33:16

Czy kobieta to człowiek ? :D :P
Polak to człowiek
Polka to taniec
Węgier to człowiek
Węgierka to śliwka
Fin to człowiek
Finka to nóż
Amerykanin to człowiek
Amerykanka rozkładany mebel do spania
Kanadyjczyk to człowiek
Kanadyjka – to rodzaj kajaka
Szwed to człowiek
Szwedka to kurtka
Bawarczyk- to człowiek
Bawarka to herbata z mlekiem

SARNA - 13-09-2009 13:24:05

Tak by było i z nami gdybyśmy nie byli aktywni ruchowo. :rower:





     Trudy życia jeszcze pestka,
     kiedy jest się przed czterdziestką,
     Lecz gdy piaty krzyżyk stuknie,
     tam coś łupnie,
     tam coś puknie,
     tu coś pęknie, tam wysiądzie,
     wzrok zmętnieje, błędnik  zbłądzi,
     pęcherz puści, wzwód zawiedzie,
     z hemoroidem trudno
      siedzieć.!
     
    W stawach strzyka, w sercu pika,
    pupa boli po  zastrzykach.
    Szczeka z dziąsłem nie pasuje,
     klimakterium humor  psuje.
     Gęba zmienia się w rzodkiewkę,
     gdy prostata ściśnie cewkę.
    Tętno tętni jak sto koni,
     w uszach dzwon Zygmunta dzwoni.
     
    Sypie piach w  maszyny tryby,
     w głowie łupież, w butach grzyby....
    Jeszcze gorzej jest niewiastom,
     tu za sucho, tam za ciasno,
     tu obwisnąć coś potrafi,
     z tym by trza do mammografii.
     W krzyżu młotem bólu gruchnie,
     papierosem z gęby cuchnie !
     
    Czas wciąż kradnie brak pamięci,
     reumatyzm w pałąk skręci.
     Człek się potknie, coś ukłuje,
     czasem się jak ZOMBI snuje

    Przed oczyma mu ciemnieje,
    aż do reszty nie zgłupieje.
    W mózgu
    śmietnik i badziewie.....
     
    W końcu NIC już prawie nie
    wie.....
     
    OPRÓCZ JEDNEJ RZECZY MOŻE.
     
    ZA ROK BĘDZIE JESZCZE
    GORZEJ!!!!!!!!

SARNA - 13-09-2009 18:50:39

Małżeństwo leży w łóżku. Nagle odzywa się żona:
- Dawniej przed snem całowałeś mnie...
Kiedy mąż ją pocałował, mówi:
- Dawniej przed snem gryzłeś mnie w szyję...
A mąż wkłada kapcie i gdzieś idzie. Żona pyta:
- A ty dokąd?
- Po zęby
idę.

Jacek - 23-09-2009 19:46:30

Fragment rozmowy na GG
<misiu85> a moze zrobimy to u mnie?
<młoda90> dobra zróbmy to w końcu, bo już mi się klikanie znudziło...
<misiu85> tylko ubierz coś sexownego....
<młoda90> to gdzie mam przyjechac?
<misiu85> na Rydygiera wiesz gdzie to?
<młoda90> ...mieszkam na Rydygiera zaraz u Ciebie będę miśku tylko podaj mi dokładny adres
<misiu85> czekaj powiem córce, żeby pojechala do babci...zostaniemy sami
<młoda90> ok
<młoda90> momencik zaraz wracam, stary coś chce ode mnie
<młoda90> ej...sorry, ale ojciec powiedział mi przed chwilą, że babcia zrobiła konfitury i mam po nie jechać...
<misiu85> yyyyy, a jak TY masz na imię ?
<młoda90> Agnieszka
<misiu85> O, ooo !!!???    http://img252.imageshack.us/img252/2261/006n.gif

fotograf - 30-09-2009 08:14:33

Ciekawe filmiki

http://www.youtube.com/watch?v=7e9AMM_Z … re=channel

http://www.youtube.com/watch?v=ghqjailP … annel_page

http://www.youtube.com/watch?v=C54wqJBx … annel_page

http://www.youtube.com/watch?v=zEYfen4n … annel_page

http://www.youtube.com/watch?v=f8nNOQOh … re=channel

http://www.youtube.com/watch?v=6UmaZIr- … re=channel

Jacek - 04-10-2009 17:04:27

http://img183.imageshack.us/img183/9810/nietoperze.jpg

Roger - 20-10-2009 13:25:24

Nagły huragan zatopił statek wycieczkowy. Jeden z pasażerów obudził się na plaży sam, bez jedzenia, picia i narzędzi. Dookoła mnóstwo owoców tropikalnych. Jako ze był to prawdziwy mężczyzna, przywykły do pięciogwiazdkowych hoteli, nie wiedział co robić. Przez następnych kilka miesięcy jadł wiec banany i popijał mlekiem kokosowym, rozmyślając nad urokami życia, jakie prowadził do tej pory. Często chodził na plażę i godzinami wypatrywał w bezkresie oceanu jakiegoś statku. Pewnego dnia zobaczył zwykłą lodź wiosłową, a w niej najpiękniejszą kobietę, jaką zdarzyło mu się spotkać w całym jego życiu.

Facet: Skąd się tu wzięłaś?
Dziewczyna: Z drugiej strony wyspy. Znalazłam się tam, gdy zatonął mój statek.
F: Wspaniale! Nie wiedziałem, ze ktoś jeszcze przeżył. Ilu was tam jest? Miałaś szczęście, że zmyło cię z łodzią!
D: Nie ma nikogo poza mną. I nie zmyło mnie z łodzią.
F: (stropiony): To skąd masz lodź?
D: Z materiałów, które są na wyspie.
F: To niemożliwe! Jak ci się to udało? Nie masz przecież narzędzi!
D: To było łatwe. Z mojej strony wyspy jest nietypowa skala. Odkryłam, że można wytapiać z niej żelazo. Z żelaza robię narzędzia, których używam do robienia innych rzeczy. Ale dość tego. Gdzie mieszkasz?
F (zawstydzony): Ciągle na plaży.
D: To płyńmy do mnie.

Po kilku minutach wiosłowania dziewczyna przycumowała łódkę, facet zaś rozejrzał się wokół i mało nie wpadł do wody. Przed nim biegła kamienna droga prowadząca do eleganckiego domku malowanego na bialo-niebiesko. Gdy szli, dziewczyna, krygując się lekko, powiedziała:
"To może nie jest wielkie, ale nazywam to domem".
Facet, ciężko oszołomiony, nic nie odpowiedział.
D: Usiądź. Drinka? - Powiedziała, podając mu cos do picia
F: Mam dosyć mleka kokosowego.
D: To nie mleko kokosowe. Co powiesz na PinaColade?

Facet bez wahania wziął drinka i łyknął; na jego twarzy pojawił się wyraz zadowolenia. Usiadł na kanapie, powiedział dziewczynie swoja historie, wysłuchał jej. Po jakimś czasie dziewczyna poszła się przebrać w cos wygodniejszego; odchodząc zapytała, czy nie chciałby wziąć prysznica i się ogolić. Powiedziała tez, ze na górze, w łazience, jest brzytwa. Facet, nic nie mówiąc i nie dając po sobie poznać jak bardzo jest zaskoczony, posłusznie poszedł na górę, umył się i ogolił. Kiedy zszedł na dół zobaczył dziewczynę ubrana w strategicznie rozmieszczone liście i cudownie pachnącą.

D: Czy, będąc tu tak długo - mówiła, zbliżając się do niego ? nie czułeś się samotny? Jestem pewna, że chciałbyś teraz zrobić coś, na co czekałeś od bardzo dawna, od miesięcy. No wiesz... długą chwilę patrzyła mu głęboko w oczy. Facet przez dłuższą chwilę nie wierzył swym uszom, po czym zapytał:
F: No nie pierdol, że mogę tu sprawdzić swojego meila!

D : ?!

Roger - 20-10-2009 13:36:15

Dupa

Dupę wynalazł uczony radziecki Wołow. Dlatego mówimy: 'dupa Wołowa'.
Inni twierdzą, że dupę wynalazła Marynia. Ci z kolei mówią o ''dupie Maryni''.
Dupa pełni ważną rolę w ruchu obrotowym. Wszystko kręci się wokół dupy.
Dupa służy również do przekazywania zdecydowanych sygnałów niewerbalnych.
Dobrze wymierzony, solidny kopniak w dupę jest wyrażeniem uczuć negatywnych wobec adresata takiego gestu.
Dupie można również przekazać emocje pozytywne, np. ''całując kogoś w dupę''.
Dupa może spełniać też rolę lizaka.
(Szczęśliwie nie wszyscy są ''dupolizami'').
Uniwersalność dupy nie kończy się na tym, jest ona bowiem zadziwiająco skutecznym pojemnikiem:
''w dupie'' można mieć całe osoby, społeczności a nawet narody.
Dupa służy nieraz jako talon: wiele rzeczy jest ''do dupy'', tym samym dupa spełnia rolę uniwersalnego wzorca porównawczego.
''W dupę'' (lub ''po dupie'') można również dostać. Czynność ta umacnia np. więzi emocjonalne między rodzicami i dziećmi.
Prócz tego, dupa spełnia rolę siedziska, powiadamy bowiem: 'siadaj na dupie', często z dodatkiem poleceń uzupełniających, jak np. '[...] i siedź cicho'.
Określenie 'dawać (dać) dupy' funkcjonuje w dwóch znaczeniach: erotycznym i wartościującym, jednak 'ściągnąć kogoś z dupy' tylko w tym pierwszym.
Można również ''chronić swoją (lub czyjąś) dupę'', co kolejny raz potwierdza ważność dupy w otaczającym nas świecie.
Zabrać się do czegoś od ''dupy strony' oznacza podejście niewłaściwe, od końca; dupa funkcjonuje tu więc jako synonim odwrotności.
Dupa pełni również rolę uchwytu, można bowiem ''trzymać się czyjejś dupy''. Określenie to nie oznacza braku równowagi, ale samodzielności.


Prof. Miodek

SARNA - 10-11-2009 13:07:02

Bez obciachu :smiech2:

http://www.youtube.com/watch?v=n9ApRjtw … re=channel
http://www.youtube.com/watch?v=qrlrMYbM … re=channel

SARNA - 11-11-2009 20:19:54

> Modlitwa małej dziewczynki
    > Drogi Boże, dziękuje za pożywienie, i proszę, wyślij ubrania tym wszystkim
    > biednym kobietom w taty komputerze...
    > Amen :)

    >
    > Jaka jest prawdziwa kobieta?
    > Nigdy nie ma:
    > - czasu,
    > - pieniędzy,
    > - w co się ubrać.
    > Zawsze ma:
    > - rację,
    > - genialne dzieci,
    > - męża idiotę.
    > Z niczego potrafi zrobić:
    > - sałatkę,
    > - kapelusz,
    > - awanturę małżeńską.:)
    >

    > Rozsypała się sól - będzie kłótnia...
    > Rozsypał się cukier - na zgodę.
    > Rozsypała się kokaina - będą wizje...
    > Upadł widelec - ktoś przyjdzie...
    > Upadło mydło - oczekuj nieoczekiwanego.
    > Jaskółki nisko latają - będzie deszcz.
    > Krowy nisko latają - rozsypała się kokaina...
    > Pękło lustro - będzie nieszczęście...
    > Pękł rozporek - będzie wstyd. Mniejszy lub większy...
    > Pękła prezerwatywa - lepiej, żeby pękło lustro.
    > Swędzi nos - będzie pijaństwo.
    > Swędzi dupa - mydło upadło.:)
    >

darek61 - 13-11-2009 13:29:22

Pani przedszkolanka pomaga dziecku założyć wysokie, zimowe butki. Szarpie się, męczy, ciągnie...
- No, weszły!
Spocona siedzi na podłodze, dziecko mówi:
- Ale mam buciki odwrotnie...
Pani patrzy, faktycznie! No to je ściągają, mordują się, sapią... Uuuf, zeszły! Wciągają je znowu, sapią, ciągną, ale nie chcą wejść..... Uuuf, weszły!
Pani siedzi, dyszy a dziecko mówi:
- Ale to nie moje buciki....
Pani niebezpiecznie zwężyły się oczy. Odczekała i znowu szarpie się z butami... Zeszły!
Na to dziecko :
-...bo to są buciki mojego brata ale mama kazała mi je nosić.
Pani zacisnęła ręce mocno na szafce, odczekała, aż przestaną jej się trząść, i znowu pomaga dziecku wciągnąć buty. Wciągają, wciągają.....
weszły!.
- No dobrze - mówi wykończona pani - a gdzie masz rękawiczki?
- W bucikach.

Jacek - 15-11-2009 16:11:06

Gość do kelnera:
- Poproszę befsztyk.
- Nie ma.
- Poproszę kotlet schabowy.
- Nie ma.
- To może jajecznicę.
- Nie ma.
- W takim razie poproszę mój płaszcz!
Kelner spogląda na wieszak i mówi:
- Przykro mi, ale pańskiego płaszcza też już nie ma.

malenstwo - 15-11-2009 17:13:16

Maż pyta się żony:
-Kochanie powiedz czy ty mnie kiedykolwiek zdradziłaś?
-Nie, nigdy w życiu..,.
-Ale tak na prawdę??
-No tak, zdradziłam cię 3 razy...
-Kiedy był ten pierwszy raz kiedy mnie zdradziłaś?
-Pamiętasz jak chciałeś wziąć pożyczkę, żeby otworzyć własną firmę i żaden bank nie chciał ci jej udzielić. I któregoś dnia przyszedł do nas dyrektor jednego z banków i dał ci te pieniądze bez żadnych pytań...
-Och, kochanie zrobiłaś to dla mnie? A kiedy był ten drugi raz kiedy mnie zdradziłaś?
-Pamietasz jak byłeś ciężko chory i umierałeś a żaden lekarz nie chciał podjąść się twojej operacji? I wtedy przyszedł ten jeden lekarz który zoperował cię bez żadnych pytań i to dzięki niemu jesteś w tak dobrej formie...
-Och kochanie zrobiłaś to dla mnie? Na prawdę ci dziękuję, kocham cię jeszcze bardziej. A kiedy był ten trzeci raz kiedy mnie zdradziłaś?
-Pamiętasz jak kiedyś chciałeś zostać prezesem klubu golfowego i brakowało ci tych 54 głosów...

malenstwo - 15-11-2009 17:17:50

W supermarkecie mąż z żoną przechodzą obok stoiska z bielizną. Żona do męża widząc "stringi":
- Kochanie, może kupiłbyś mi taką bieliznę?
- Ależ skąd! Dupę masz jak kombajn i nie będzie to ładnie wyglądać!
Wieczorem leżą razem w łóżku i mąż delikatnie sugeruje żonie, o co mu chodzi:
- Może się troszkę popieścimy? No wiesz...?
Żona:
- Dla takiego jednego, małego kłosika nie będę kombajnu uruchamia

malenstwo - 15-11-2009 17:19:17

Kowalski wraca do domu z pracy, ma już usiąść przed telewizorem, ale słyszy
charakterystyczne odgłosy dobiegające zza ściany od sąsiada.
- Ten sąsiad zaczyna mnie już wpieniać! Idę mu powiedzieć, żeby ciszej pukał te swoje panienki!
- Mama chciała mu to samo powiedzieć z godzinę temu - mówi Jasio.
- I co, powiedziała? - pyta ojciec.
- Nie wiem, jeszcze nie wróciła...

malenstwo - 15-11-2009 17:22:23

Rano żona mówi do męża: krzesło skrzypi. A mąż na to: co to ja stolarz? Żona dodaje: wanna przecieka, mąż: co to ja hydraulik? A żona: no jeszcze żarówka się spaliła, mąż: a co to ja elektryk? Zdenerwowany mąż wychodzi z domu trzaskając drzwiami. Mąż zdziwiony wraca do domu i się zastanawia: (krzesło naprawione, wanna nie przecieka, żarówka świeci, hmm kto to wszystko zrobił) zdziwiony pyta żony: kto to wszystko zrobił? Żona: Sąsiad z góry. Mąż: a co za to chciał?
Żona odpowiada: miałam mu upiec ciasteczka lub iść z nim do łóżka! A mąż na to: i co upiekłaś mu te ciasteczka? A żona na to: a co to ja ciastkarka?????

malenstwo - 15-11-2009 17:23:23

Stara chałupa na końcu świata, biedne małżeństwo, wychowujące sporą gromadkę dzieci. Pewnego wieczora chłop, pouczony przez lekarza, zakłada prezerwatywę. Małzonka oburzona podnosi lament:
-Jasiek, czyś ty zgłupioł do reszty? Dzieciska butów na zimę ni mają, a ty se ptaka stroisz?!

malenstwo - 15-11-2009 17:25:14

Przychodzi baba do apteki i mówi do aptekarza, że chce kupić arszenik.
- Po co pani arszenik? - pyta aptekarz.
- Chcę otruć mojego męża, który mnie zdradza.
- Droga pani, nie mogę pani sprzedać arszeniku, aby pani zabiła męża, nawet w przypadku gdy sypia z inną kobietą.
Na to kobieta wyciąga zdjęcie na którym jej mąż kocha się z żoną aptekarza.
- Oooo! - mówi aptekarz - Nie wiedziałem, że ma pani receptę

malenstwo - 15-11-2009 17:27:56

Grają sobie dwaj koledzy w golfa. Ale jakieś dwie panienki ich zwalniają i jeden do drugiego mówi:
-idź do nich i powiedz żeby dały nam przejść
Tak też zrobił lecz w połowie drogi wraca i mówi:
-e stary Ty pójdź bo jedna to moja żona a druga to kochanka
Tak więc idzie idzie ale też w połowie wraca i mówi:
-Jaki ten świat mały...

malenstwo - 15-11-2009 17:29:21

Mąż mówi do żony:
- Kochanie wymyśliłem nową zabawę łóżkową, kupiłem smakowe prezerwatywy.Będę zakładał jedną po drugiej a ty będziesz odgadywała jaki to smak.
- Podoba mi się ten pomysł- odpowiedziała
- To wskakuj pod kołdrę - mówi mąż
Żonka wsunęła się pod kołdrę, po chwili krzyczy zadowolona:
- Ten, to smak serowo-cebulowy!
- Czekaj głupia, jeszcze żadnej nie założyłem

malenstwo - 15-11-2009 17:30:44

W drodze do nieba spotykają się dusze dwoch facetów i zaczynają rozmowę:
- Ja zmarłem przez zimno. No wiesz niska temperatura, organizm nie wytrzymał..
- Ja zmarłem że zdziwienia..
- Jak to że zdziwienia?
- Wracam wcześniej z pracy, widzę gola żonę w łóżku, no to szukam faceta. Sprawdzam pod
łóżkiem, za szafa, w szafie, na balkonie, w łazience, w kuchni, jednym słowem wszędzie
i nie mogę go znaleźć. I z tego zdziwienia umarłem.
- Oj, żebyś ty wtedy zajrzał do lodówki, to obaj byśmy żyli.

Jacek - 16-11-2009 19:02:57

Posłali faceta do czubków. Siedzi biedak i nudzi się. W końcu postanowił popatrzeć sobie przez okno. Widzi przez nie pracującego ogrodnika . Psychol woła:
- A co pan robi?
- Nawożę truskawki.
- Co?
- Nawożę truskawki, mówię!
- Co pan robisz?!?
- Kur.., truskawki posypuję gównem!!!
- Oooooo, a ja cukrem, ale ja jestem, pierd........ ...

malenstwo - 16-11-2009 19:51:30

Idą pieniądze do nieba.
Najpierw idzie 10 zł. Gdy jest przy bramie słyszy:
-ty 10 zł nie pójdziesz do nieba! Do piekła z nim!
Idzie 50 zł i słyszy to samo.
Idzie 100 zł i też zostaje zesłane do piekła..
W końcu idzie 50 gr. :
-Ty 50 gr.. Zasługujesz na niebo…
Inne pieniądze się buntują…
-Jatko!! My mamy większą wartość a takie 50 gr. idzie do nieba????!
Nagle słyszą głos….
A kiedy was ostatnio w kościele widziałem?????

malenstwo - 16-11-2009 19:57:21

10 przykazań pijaka
Jam spirytus twój,który cię wywiódł ze stanu trzeźwości pełnego nie doli:
1.Nie będziesz miał drinków cudzych przede mną.
2.Nie będziesz lał alkoholu swego nadaremno.
3.Pamiętaj abyś dzień święty oblał.
4.Pij zdrowie ojca i matki swojej.
5.Nie wylewaj.
6.Nie spijaj.
7.Nie mieszaj.
8.Nie rozcieńczaj.
9.Nie pożądaj kieliszka bliźniego swego.
10.Ani żadnej nalewki która jego jest.

malenstwo - 16-11-2009 19:58:59

Stoi baca na przystanku z krową. Jedzie jakiś facet więc go zatrzymuje i pyta go:
- Podwiezie mnie pan?
- A gdzie dasz krowę?
- Aaa przywiążę się ją do zderzaka to pobiegnie.
Facet jedzie 20km/h krowa się cieszy, jedzie 80km/h krowa się dalej cieszy, jedzie 120 km/h krowa mruga okiem.
- Baco czemu ta krowa mruga tym okiem?
- A bo będzie wyprzedzać.

malenstwo - 16-11-2009 20:00:08

Jasio przychodzi do taty i pyta:
tato co to jest polityka?
Tato mówi:polityka synku to:
-kapitalizm, ja jestem kapitalizm bo ja zarabiam
-twoja mama to rząd bo rządzi pieniędzmi
-dziadek to związki zawodowe bo nic nie robi
-pokojówka to klasa robocza bo sprząta i pracuje
- ty synku jesteś ludem bo tworzysz społęczeństwo
-a twój mały braciszek to przyszłość
Jasio mówi: tato ja się z tym prześpie i może zrozumie
Jasio poszedł spać.w nocy budzi go płacz małego brata który zrobił w pieluszkę.Jasio poszedł do pokoju po mamę, ale nie mógł jej obudzić więc poszedł do pokoju pokojówki.
Wchodzi a pokojówka zajęta z tatą,a przez okno zagląda dziadek, Jasia nikt nie zauważył bo szybko wyszedł, wrócił do swojego pokoju uspokoił braciszka i poszedł spać.Rano Jasio wstał i zszedł na dół tato mówi do niego:
-no i co jasiu już wiesz co to jest polityka ?
-tak tatusiu wiem
-Kapitalizm wykorzystuje klasę roboczą, związki zawodowe się temu przyglądają podczas gdy rząd śpi, lud jest ignorowany, a przyszłość leży w gównie.
To jest polityka tatusiu.

malenstwo - 16-11-2009 20:02:38

Kaczyński i Obama spotkali Pana Boga. są ciekawi jak będzie wyglądała przyszłość.
-Za ile lat USA będzie kryzys ekonomiczny?-pyta Obama.
-Za 20 lat.
-To już nie za mojej kadencji-stwierdza Obama.
-Kiedy w Polsce będzie dobrobyt?-pyta Kaczyński.
-A to już nie za mojej kadencji-odpowiada Pan Bóg.

malenstwo - 16-11-2009 20:04:58

Przychodzi biskup na wizytację do kościoła. Przegląda księgi wieczyste. Nagle, patrzy: ochrzczono psa. Zdziwił się i mówi do księdza:
-Księże Piotrze, psa? Tak nie wolno!
Na to ksiądz:
-Biskupie, ja wiem, ale dali 100 tysięcy złotych, a dach przecieka i ogrzewanie szwankuje...
-Aaaa, no to trzeba pieska przygotować do bierzmowania.

malenstwo - 17-11-2009 11:05:13

kawały www.kawały.tja.pl

marek - 17-11-2009 20:11:05

http://nonsensopedia.wikia.com/wiki/Rower
;)

marek - 17-11-2009 20:13:12

<stach> no słuchaj, wchodzi gość spóźniony 15 min na wykład, słuchawki zdjęte z szyi, żuje sobie gumę, no więc wykładowczyni do niego tak:"No dzień dobry, pan to się chyba przywita z koszem"
<stach> on na nią patrzy z takim zdziwieniem i niezrozumieniem
<stach> więc wykładowczyni sugeruje mu jeszcze raz wyrzucenie gumy "no niech się pan przywita z koszem"
<stach> Na co biedny student kuca przy koszu i lekko speszonym głosem mówi "cześć, Łukasz jestem"

Jacek - 24-11-2009 20:10:19

Płynie stado plemników jajowodem.
Nagle jeden słabiutki,
który płynie ostatni, krzyczy:
- Panowie, zdrada, jesteśmy w dupie - wracajmy!".
Cale stado w tył zwrot,
a ten płynąc dalej mruczy pod nosem:
"I tak rodzą się geniusze" .

         
            http://img513.imageshack.us/img513/8195/plemnik1.gif        http://img262.imageshack.us/img262/3425/plemnik.gif http://img262.imageshack.us/img262/3425/plemnik.gif http://img262.imageshack.us/img262/3425/plemnik.gif http://img262.imageshack.us/img262/3425/plemnik.gif http://img262.imageshack.us/img262/3425/plemnik.gif http://img262.imageshack.us/img262/3425/plemnik.gif http://img262.imageshack.us/img262/3425/plemnik.gif http://img262.imageshack.us/img262/3425/plemnik.gif http://img262.imageshack.us/img262/3425/plemnik.gif http://img262.imageshack.us/img262/3425/plemnik.gif http://img262.imageshack.us/img262/3425/plemnik.gif

Jacek - 29-11-2009 16:49:25

Ten dowcip dostałem pocztą od pewnej znanej Wam cyklistki
                             **************************
Szkoła, nauczycielka pyta klasę:
- Jeśli pięć ptaków siedzi na płocie i zestrzelimy jednego z nich, to
ile zostanie?
Do odpowiedzi rwie się Jasiu:
- Żaden, proszę pani, na dźwięk strzału wszystkie odlecą!
- Poprawna odpowiedź to cztery, Jasiu, ale podoba mi się twój tok
rozumowania...
- To teraz ja zadam pani pytanie - mówi Jasiu.
- Na ławce siedzą trzy kobiety. Każda z nich je loda. Pierwsza
delikatnie oblizuje gałkę, druga ssie go całymi ustami tworząc z loda
stożek, a trzecia odgryza jednym ruchem pół loda. Która z nich jest
mężatką?
Pani chwilę się zastanawia i pewnym głosem odpowiada:
- Wydaje mi się, że ta, która ssie loda całymi ustami tworząc stożek.
- Poprawna odpowiedź brzmi: ta, która ma obrączkę na palcu, ale podoba
mi się pani tok rozumowania...

darek61 - 30-11-2009 12:04:13

Rzekł Pan Bóg do osła.
Będziesz żył 50 lat.
Na to osioł:
- 50 lat tak żyć jest za dużo, daj mi nie więcej jak 30 lat.
I tak się stało.
Następnie Bóg stworzył psa i tak powiedział do niego:
- Ty jesteś psem. Będziesz pilnował ludzkiego dobytku i ludzkim
przyjacielem będziesz. Będziesz jadł to, co ci człowiek zostawi,
będziesz tak 25 lat żył.
Pies na to:
- Boże, tak żyć i to przez 25 lat jest za dużo. Daj mi nie więcej jak 10 lat.
I tak się stało.
Następnie Bóg stworzył małpę i tak powiedział:
- Ty jesteś małpa. Będziesz z drzewa na drzewo skakała i się jak idiota
zachowywała. Ty musisz być zabawna i tak przez 20 lat żyć.
Małpa na to odpowiedziała:
- Boże, przez 20 lat żyć jak światowy błazen to o wiele za dużo. Proszę daj mi nie więcej jak 10 lat.
I tak się stało.
Ostatecznie stworzył Bóg mężczyznę i przemówił do niego:
- Ty jesteś mężczyzna, jedyna racjonalna istota żywa, która opanuje ziemie.
Będziesz swoja inteligencję używać do podporządkowania sobie innych stworzeń. Będziesz panował na ziemi i 20 lat żył.
Na to odpowiedział mężczyzna:
- Boże, mężczyzną być tylko przez 20 lat to za mało. Proszę daj mi 20
lat, które osioł odrzucił, te 15 lat psa i te 10 lat małpy.
I tak postarał się Bóg, żeby mężczyzna żył jako mężczyzna przez 20 lat,
potem się ożenił i następne 20 lat żył jak osioł, który od rana do
wieczora pracuje i ciężary dźwiga. Potem ma dzieci i przez 15 lat żyje
jak pies, pilnuje domu i je to, co jemu rodzina pozostawi. A potem, na
stare lata, żyje przez 10 lat jak małpa, zachowuje się jak idiota i
zabawia wnuki.
I tak się stało...
Usmiechnij sie :) i nie martw sie...ze jestes facetem.

SARNA - 08-12-2009 19:10:09

Trzy staruszki jedzą obiad i rozmawiają o różnych rzeczach. Jedna mówi:
- Wiecie, naprawdę coraz gorzej z moją pamięcią. Dziś rano, stałam na schodach i nie mogłam sobie przypomnieć, czy właśnie wchodzę, czy schodzę.
Druga na to:
- Myślisz, że nie ma nic gorszego? Któregoś dnia siedziałam na brzegu łóżka i nie wiedziałam, czy wstaję, czy kładę się spać.
Trzecia uśmiecha się zadowolona z siebie:
- Cóż, moja pamięć jest tak dobra, jak zawsze była, odpukać - tu puka w stół. Nagle z zaskoczeniem na twarzy pyta:
- Kto tam?
..........................................
Starszy pan stwierdził ze jego żona słabo słyszy i postanowił pójść skonsultować się z lekarzem, co może na to poradzić.
Lekarz stwierdził:
- Aby móc coś poradzić muszę wiedzieć jak bardzo jest to zaawansowane. Niech pan to zbada w następujący sposób, najpierw zada pytanie z odległości 10 metrów, jak nie usłyszy to z 8 itd. i wtedy mi pan powie przy jakiej odległości pana usłyszała.
Tak więc wieczorem żona robi w kuchni kolacje, a facet w pokoju czyta gazetę i stwierdza:
- W sumie tutaj jestem akurat 10 metrów od niej, zobaczymy czy mnie usłyszy.
- Kochanie! - woła - Co jest dziś na kolacje?
Bez odpowiedzi. Zmniejszył dystans do 8 metrów, wciąż żadnej odpowiedzi. Zmniejsza do 6, 4, 2, aż w końcu podchodzi staje tuz obok niej i pyta:
- Kochanie, co dziś na kolacje?
- Kurczak, do cholery, pięć razy Ci powtarzam!!!
.........................................
Dentysta spostrzegł, że jego następna pacjentka, staruszka, bardzo się denerwuje i postanowił ją czymś rozbawić, kiedy zakładał rękawiczki.
- Czy pani wie, jak się robi rękawiczki? - spytał.
- Nie - odpowiedziała.
- Cóż - powiedział - w Meksyku jest budynek z wielkim zbiornikiem lateksu, a pracownicy o różnych rozmiarach rąk podchodzą do niego, zanurzają w nim ręce, suszą je i zdejmują gotowe rękawiczki odkładając je w odpowiednie pudełka.
Nie uśmiechnęła się ani trochę.
- No cóż, próbowałem - pomyślał sobie.
Pięć minut później, na początku delikatnego borowania, staruszka wybucha śmiechem.
- Co panią tak śmieszy?
- Właśnie sobie pomyślałam, jak są robione kondomy!

SARNA - 08-12-2009 20:03:44

Roman Abramowicz wybrał się do Ermitażu. Zwiedza cały dzień, oprowadzany przez dyrektora. Na zakończenie wycieczki dyrektor pyta:
- No i jak się panu podobało?
Na to Roman
- Skromnie, ale czysto.

SARNA - 14-12-2009 16:23:15

*********************************************************************
Zona i ja poszliśmy na spotkanie maturzystów z mojej szkoły,
wiele lat po maturze.
Zauważyłem pijaną kobietę, siedzącą samotnie przy sąsiednim
stoliku.
Zona spytała: kto to jest?
Odpowiedziałem: to moja była sympatia. Słyszałem, że gdy
przerwaliśmy nasz romans, ona zaczęła pić i od tej pory nigdy nie
była trzeźwa.
Żona na to: Kto by pomyślał, ze człowiek może coś świętować tak
długo?
I wtedy zaczęła się awantura. :klotnia:


**********************************************************************
Gdy wrocilem wczoraj do domu, zona domagala sie, zebym ja zabral
do jakiegos drogiego miejsca.
Wobec tego zabralem ja na stacje benzynowa.

I wtedy zaczela sie awantura.   :klotnia:



**********************************************************************
Gdy skonczylem 65 lat, poszedlem do Urzedu Emerytalnego, zeby
zlozyc podanie o emeryture.
Niestety, zapomnialem wziac z domu legitymacje ubezpieczniowa,
wiec powiedzialem panience w urzedzie, ze wroce pozniej.
Panienka na to: proszę rozpiąć koszule.
Gdy to zrobilem, panienka powiedziala: te siwe wlosy na pana
piersi sa dla mnie wystarczajacym dowodem na to,
ze jest pan w wieku emerytalnym. Nie potrzebuje pan isc do domu
po legitymacje.
Gdy opowiedzialem o tym zonie, ona powiedziala:
powinienes byl spuscic spodnie. Wtedy bys tez dostal rente
inwalidzka.

I wtedy zaczela sie awantura.    :klotnia:

Jacek - 15-12-2009 19:17:51

Ojciec zrobił kuszę Jasiowi. Wyszli na dwór, Jasiu pociągnął za spust i trafił nielubianemu sąsiadowi w okno.
- Leć Jasiu i załatw sprawę z tą kanalią.
Wraca Jasiu po paru minutach i mówi, mam dwie wiadomości: dobrą i złą.
- Jasiu, jaka jest ta dobra?
Trafiłem tego łachmytę w samego siusiaka!
A ta zła?
- Za jednym zamachem przestrzeliłem obydwa policzki mamusi.

Jacek - 30-12-2009 11:04:18

Gdzieś z życia wzięte.........
......Wczoraj namówiłam wreszcie swojego męża zeby kupić abażur z
kryształów (to co wisi z lampami na suficie), baaardzo drogi (pół roku
zbieraliśmy).
Pojechaliśmy do sklepu, kupiliśmy abażur, na skrzydełkach
szczęścia popędziliśmy do domu, po drodze kupiliśmy butelkę koniaku
(trzeba nowy zakup ..tego tamtego, no obmyć). Siedliśmy przy stole,
najpierw strzeliliśmy po 50, potem powtórzyliśmy, no i mówię do swojego
męża:

- A może powiesimy od razu ten abażur ?   http://img690.imageshack.us/img690/7883/robotnik17wwwegifypl.gif

No i mąż, z powodu koniaku, lub widząc moje szczęście zgodził się.
Postawiliśmy krzesło, na krzesło taboret mały, mój mąż wspiął się na tą
piramidę, a mi kazał go zabezpieczać. Stoję taka szczęśliwa, obserwuję jak
mój orzeł pod sufitem majstruje (a on był, nie wiem po co w szerokie
bokserki ubrany), przenoszę wzrok niżej, i co ja widzę z tych
sympatycznych bokserek wypadło mu jedno jajeczko, no i ja taka
rozczulona tym widokiem biorę i tak lekko pstryknęłam paluszkami po tym
jajeczku. Mój tygrys w tej sekundzie jak rymnął w dół z tej estakady
wraz z abażurem,który rozbił się całkowicie na małe kawałki,
Poderwał się szybko i z ostatkami abażuru w rękach podskakuje do mnie...
Myślałam, że mnie zabije, a on mówi:

- Kurde, ale mnie prądem pie..olnęło, dobrze, że nie na  śmierć !

SARNA - 14-01-2010 15:49:24

Botanika na wesoło

DZIEWICA POSPOLITA
Roślina krótkotrwała,
wymagająca szczególnej pielęgnacji.
Chętnie poddaje się flancowaniu.

STARA PANNA
Roślina długotrwała i pnąca,
czepiająca się wszystkiego i wszystkich.
Żyje w miejscach odosobnionych
nie wiadomo z kim.

KOCHANKA
Roślina kwitnąca pasożytnicza
z gatunku motylkowatych.
Z uwagi na duże koszty
w naszych warunkach
trudna do hodowli domowej.
Rozkwita nocą.

ŻONA
Pożyteczne zwierzę domowe,
pociągowe, bardzo nerwowe,
ale wytrwałe.
Żywi się odpadkami,
w hodowli domowej bardzo opłacalna
przynosząca duże korzyści.

ROZWÓDKA
Należy do owadów
występujących w dużych ilościach,
znana w przyrodzie
pod nazwą szarańcza.
Samiczki pozostawia w spokoju,
samców niszczy od korzenia.
Czyni szkody w ubraniu zwłaszcza w kieszeni.

WDOWA
Wierzba z gatunku płaczących,
szybko próchniejąca.

KAWALER
Ptak przelotny,
dzieci swoje podrzuca innym
i wówczas zmienia miejsce pobytu.
Jest trudny do chwycenia w sidła.

STARY KAWALER
Grzyb jadowity o gorzkim smaku.
Żyje przeważnie sam lub
w symbiozie z purchawką pospolitą

MĄŻ
Zwierzę domowe z gatunku leniwców.
Ze względu na dużą żarłoczność
w warunkach domowych przynosi duże straty.
W hodowli nieopłacalny.
Pochodzenie skrzyżowanie trutnia
z padalcem.

Jacek - 30-01-2010 18:40:37

http://img15.imageshack.us/img15/259/robertdv.jpg

kacha - 04-02-2010 21:49:21

Stworzył Bóg mężczyznę... patrzy i mówi

- Jesteś idealny, zbudowany, silny, przystojny i wyjatkowy...

Stworzył Bóg kobiętę... patrzy i mówi

- No tak, Ty moja droga to całe życie sie będziesz musiała malować.

Lenka - 11-02-2010 15:11:15

Jaś i Małgosia - pączki


Jasiu śpi na łóżku piętrowym. On na górze na dole dziadek. Pewnego dnia w celach wiadomych zaprasza Małgosie na górę.

-Jak będzie ci dobrze mów pączki

Po chwili Małgosia:

-Pączki, pączki, pączki.

Na to dziadek z dołu:

-Wy sobie tam pączki jecie,a mi tu lukier na głowę kapie!!! :)

Blizniak Darek - 11-02-2010 20:50:41

To ja też znam "tłuste czwartkowe kawały" ;)


Spotykają się pączek i Brad Pitt.
Brad Pitt: "Wiesz, że jestem z Jennifer Anniston?"
Pączek: "Serio? A ja z dżemem."

Spotykają się dwa pączki.
- Czuję się taki pusty...
- Czemu?
- Bo nie ma dżemu!

Jacek - 26-02-2010 08:17:15

http://img532.imageshack.us/img532/3927/gwd.jpg

Jacek - 20-03-2010 17:51:02

http://img202.imageshack.us/img202/3796/1259438257byjaro500.jpg

marek - 28-03-2010 09:09:28

http://demotywatory.pl/1302424/Piesi-na … j-standard

SARNA - 12-05-2010 20:42:32

HUMOR WSCHODNI :)

Drogą przez wieś podąża Mikołaj Iwanowicz Ignatiew.
Niesie wiadro z wodą. Zawiesił je sobie na przyrodzeniu i taszczy idąc środkiem drogi przez wieś.
Sąsiedzi dziwią się:
- Co ty, Kola, tak w biały dzień, na przyrodzeniu wiadro nosisz po wsi?
Zatrzymał się Mikołaj Iwanowicz i odpowiada uprzejmie sąsiadom, cichym głosem:
- Stary już jestem, to i ręce już słabe!

Jacek - 14-05-2010 08:38:45

http://img39.imageshack.us/img39/4867/miniaturacauh6dk2.jpg

Jacek - 20-05-2010 08:10:05

17 maja br w Kijowie odbyła się uroczystość upamiętnienia ofiar Wielkiego Głodu na Ukrainie. Przybyła oficjalna delegacja rosyjska . Atmosfera była podniosła. Prezydenci Rosji Dmitrij Miedwiediew i Ukrainy Wiktor Janukowicz złożyli właśnie wieńce, gdy nagle... wydarzyło się coś zupełnie nieoczekiwanego.


http://www.youtube.com/watch?v=szKKu2pi … re=feedrec

SARNA - 29-06-2010 21:20:36

Kumpel do kumpla:                                         
           - Co studiujesz?                                         
           - Filozofię.                                           
           - A gdzie po tym można pracować?                     
           - Wszędzie! Na budowie, w supermarkecie, w             
           Mc Donaldzie...

Jacek - 04-07-2010 21:31:36

Kolega, który jest kierowcą tira opowiada:


       - Jadę z Opola do Częstochowy i widzę gościa łapiącego okazję. Zatrzymałem się, a on mówi, że bardzo potrzebuje podwózki i że nie  ma grosza, i czy bym mu nie pomógł. Zabieram go, sadzam obok siebie i zaczynamy luźną rozmowę.

       Od słowa do słowa wychodzi na to, że gość właśnie wyszedł z pierdla, gdzie spędził parę lat za rozboje, napady itp. Zrobiło się nieswojo, nawet zacząłem się nieco bać. Ale patrzę, a tu jeszcze jeden koleś łapie stopa, więc pomyślawszy, że tamten nic mi nie zrobi przy świadku, przesadziłem pasażera na tylną kanapę a nowego zaprosiłem na miejsce obok siebie. No i jedziemy, rozmawiamy, jest ok.

      Po jakimś czasie koleś z boku (drugi wsiadający) wyciąga odznakę, blankiecik i mówi, że jest policjantem, a ja dostaje mandat 300,- zł i ileś tam punktów, bo tu i tu przekroczyłem prędkość, tyle a tyle razy wyprzedzałem na skrzyżowaniu i jeszcze coś tam i jeszcze coś tam. Tak mnie zaskoczył, że niewiele myśląc przyjąłem mandat, oczywiście wkurwiony do czerwoności. Chwilę później gliniarz każe się wysadzać.


       Nic nie odezwawszy się wysadziłem go tam, gdzie chciał i nadal czerwony pojechałem dalej. Po niedługim czasie gostek z tylnej kanapy, dotychczas milczący, prosi abym go wyrzucił tam i tam, kiedy wysiadł wyjął portfel i daje mi 3, słownie: trzy, stówy.

Ja na to:
       - Przecież umawialiśmy się, że podwiozę pana za darmo, nie chcę tej forsy.

On odpowiada:
       - Bierz Pan, będzie na ten mandat.

Ja na to:
       - Ale jak to? Przecież mówił Pan, że nie ma pieniędzy. Poza tym to był mandat dla 
         mnie i przecież nic Panu do tego. 

A on:
       - Chciał Pan być uprzejmy?  Życzliwy?  Podwozi pan człowieka z dobrego serca, a
         ten złamas mandat Panu wypisuje?  To mu rąbnąłem portfel!

http://img694.imageshack.us/img694/9997/a1edf7b9002776c34c235f1.gif

Jacek - 17-07-2010 11:49:21

http://img205.imageshack.us/img205/1435/pijpiwo.jpg

Jacek - 27-08-2010 15:42:10

Na przyszłość zapamiętaj!!! Żaden e-mail nigdy nie ucieszy Cię tak jak zwykły list! - rzekł do kobiety listonosz, z szelmowskim uśmiechem podciągając spodnie. 


http://a.imageshack.us/img840/6707/chomikimagemr.jpg 

Jacek - 26-10-2010 15:38:35

Co się kryje za poniższym linkiem? Na zaspokojenie ciekawości mają WYŁĄCZNOŚĆ tylko osoby: 

- dostrzegające wyłącznie ujemne strony życia,
- przjawiające brak wiary w teraźniejszość i przyszłość,
- negatywnie oceniające otaczającą nas rzeczywistość,
- dopatrujące się na kazdym kroku przejawów zła,
- nacechowane obawą i poczuciem bezsilności,
- uważające, że już gorzej być nie może.
PESYMIŚCI,  CZARNOWIDZE,  DEFETYŚCI - KLIKAJCIE !!!    http://img198.imageshack.us/img198/7950/018ps.gif

Roger - 06-11-2010 10:34:07

Zdzichu woła Jolkę:
- Te Jola, chodź no tu, weź no zobacz, bo chyba miliona wygrałem w Lotto.
Jolka sprawdza:
- Faktycznie, to co mi kupisz?
- Tobie? Poszła mi do garów.
No i tak się Zdzichu zastanawia, co by tu sobie kupić?
- Mam - pomyślał - zawsze chciałem mieć Mercedesa.
Jedzie do salonu Merca, wpada, a tam...?
...już na niego czekają.
- Dzień dobry, witamy, jest pan naszym milionowym klientem. Proszę sobie wybrać model Merca w prezencie i od nas milion "baksow" extra. Zdzichu twardy chłop, ale mało się nie rozpłakał ze szczęścia. Jedzie tym merolem do domu, głaszcze walizkę z wygraną i drugą - prezent od Mercedesa, aż tu nagle... ...po hamulcach!... (zatrzymał się)
- Przecież zawsze chciałem mieć jeszcze Rolexa - i zawraca.
Wpada do salonu Kruka, a tam.... (stała już historia) już na niego czekają... orkiestra, tort, telewizja....
- Dzień dobry, jest pan naszym milionowym klientem. Proszę sobie wybrać dowolny model biżuterii i od nas dodatkowo milion "baksów". Zdzichu nie wytrzymał, rozpłakał się jak dzieciuch.
Jedzie Merolem do domu, spogląda co chwilę na Rolexa i trzy walizki pełne szmalu, aż tu nagle... ... po hamulcach! (zatrzymał się)
- Kurcze - zachciało mu się kupkę zrobić, tylko jak? gdzie? w środku
drogi? co chwilę mijają go inne samochody?
- Aaaaa, bogaty jestem - pomyślał - stać mnie, mogę sobie wejść do rowu (przydrożnego) i po robocie.
Tak zrobił. Wszedł do rowu i zajął się ... (tym, po co tam wszedł), aż tu nagle...!
- Kurcze, że też nie pomyślałem, żeby wziąć jakiś papier do wytarcia!
- Aaaaa, bogaty jestem, co mi tam.
I zamierza posłużyć się wystającą kępka trawy. Ciągnie, ciągnie... aż tu nagle! Jak go coś z boku nie palnie!
- Czyś ty zwariował Zdzichu!!?? Nie dość, że w łóżko narobiłeś, to jeszcze chcesz mi wszystkie włosy z p***y wyrwać!?

Roger - 06-11-2010 10:36:49

Dwaj wiejscy idioci spotykają się na drodze. Jeden z nich trzyma w dłoni reklamówkę z napisem "kurczaki".
- Hej, jeśli odgadnę, ile niesiesz kurczaków, dasz mi jednego z nich?
- Jeżeli odgadniesz, to dam ci oba.
- No dobra. Hmm...pięć?



Pewien gość strasznie chciał zostać hippisem. Napisał więc list do Stowarzyszenia Hippisów. Napisał tak:
- Nazywam się Jan Nowak, chcę zostać hippisem. Walę wódę rano i wieczorem, żarłem już wszystkie możliwe prochy, nie myję się od dwóch lat, biegam w zimę na bosaka i mam włosy tak długie, że wycieram sobie nimi dupę...
Po tygodniu przychodzi odpowiedź:
- Odrzucony. Prawdziwy hippis NIGDY nie wyciera dupy...

Jacek - 27-11-2010 08:52:05

http://img821.imageshack.us/img821/4499/tpsa.jpg

SARNA - 29-11-2010 19:54:44

Przychodzi informatyk do sklepu i zwraca się do sprzedawcy:
- Poproszę środki do czyszczenia portów wejścia/wyjścia.
- Że co?
- Tfu... pastę do zębów i papier toaletowy.

SARNA - 29-11-2010 19:55:58

- Córeńko, chcesz mieć braciszka?
- Tak, tatku.
- To śpij!

SARNA - 29-11-2010 19:58:33

Dziś w markecie w gablocie stoiska mięsnego zauważyłem nową wędlinę, więc powodowany ciekawością postanowiłem ją kupić:
- Proszę piętnaście deko szynki z liściem - bo tak się nazywała. Pani zważyła, zawinęła w papier i podała mi. Czekam. Nie wytrzymuję:
- A co z tym liściem?!
I dostałem z płaskiej w twarz.

Jacek - 06-12-2010 10:11:45

Jasio napisał pocztówkę do Mikołaja: - "Mikołaju! Mam biednych rodziców. Prosze Cię, przynieś mi rower górski i klocki Lego."
Na poczcie jedna z urzędniczek przeczytała pocztówkę Jasia. Zrobiło jej się smutno i pokazała ją kolegom z pracy. Wszyscy postanowili zrobić Jasiowi niespodziankę. Złożyli się na klocki Lego i wysłali mu je w paczce. Po świętach ta sama urzędniczka czyta drugi list od Jasia:
- "Mikołaju, dziękuję za klocki. Rower pewnie ukradli na poczcie."

http://img713.imageshack.us/img713/3648/255q.gif

Jacek - 11-01-2011 18:59:34

http://img714.imageshack.us/img714/1448/1048l.jpg

Roger - 24-01-2011 13:29:53

Idzie Ahmed, a przed nim jego niezadowolona żona.

- Ej, Ahmed, Allah nie tak uczył! W Koranie napisano, że żona musi

chodzić za mężem!

- Kiedy pisali Koran, nie było min przeciwpiechotnych.  Naprzód, Fatima,

naprzód.
  :D

Roger - 31-01-2011 14:18:36

Dyskoteka w Niemczech, bawi się Rosjanin,
z napisem na koszulce "TURCY MAJĄ TRZY PROBLEMY".
Nie trwało długo, stanął przed nim muskularny Turek:
- Ty, a w dziób chcesz ?
- To jest pierwszy z waszych problemów - agresja. Ciągle szukacie zwady, nawet wtedy, kiedy nie ma żadnego powodu.
Dyskoteka się skończyła, Rosjanin wychodzi, a tam na niego tłum Turków czeka.
- No, teraz się z tobą policzymy - warknęli.
- A to jest drugi z waszych problemów - powiedział Rosjanin. Nie potraficie załatwiać spraw po męsku sam na sam, tylko zawsze musicie zwoływać wszystkich"swoich".
- Zaraz nam to odszczekasz ! - wrzasnęli Turcy wyciągając noże.
- I to jest trzeci z waszych problemów - westchnął ciężko Rosjanin zawsze na strzelaninę przychodzicie z nożami.

Roger - 31-01-2011 14:21:59

Kontrola Legalności Pracy wypytuje w Holandii Polaka:
- Mówi pan po holendersku?
- Tak, trochę.
- A ma pan pozwolenie na pracę?
- Oczywiście mam.
- A pana kolega tam w pomidorach też ma ?
- Naturalnie też ma.
- Mógłby pan go zawołać?
- Oczywiście. JÓZEEEEK! SPI**DALA

darek61 - 01-02-2011 06:41:21

http://www.youtube.com/watch?v=gcxgQV94 … r_embedded

Roger - 16-02-2011 09:27:54

Tekst zasłyszany w jednym z polskich seriali

... babka to jest dobra w łóżku albo na wielkanoc ... a wierny to może być jamnik a nie blondynka i to jeszcze w cynglach, a i czarne nie pewne ...

Jacek - 05-03-2011 15:05:27

http://img339.imageshack.us/img339/4092/1a40b870c0125a24d729250.gif

darek61 - 11-03-2011 11:26:22

Hallo! Czy już się Wam zdarzyło popatrzeć na innych ludzi w Waszym wieku z tym dziwnym uczuciem:
"Ja chyba nie wyglądam tak staro?"
Jeżeli tak, to ten dowcip Wam się spodoba ...

Siedziałam w poczekalni u swojego nowego dentysty i rozglądałam się. Zauważyłam na ścianie dyplom ukończenia studiów, na którym figurowało jego pełne imię i nazwisko. Znienacka mi sie przypomniał wysoki, przystojny, ciemnowłosy chłopak o tym samym nazwisku. Chodził ze mną do liceum jakieś 30 lat temu. Czyżby mój nowy dentysta był tym chłopakiem, w którym sie nawet trochę podkochiwałam? Jak go jednak zobaczyłam, szybko porzuciłam te myśli. Ten prawie łysy facet z siwiejącymi włosami, brzuszkiem i twarzą pełna zmarszczek był zbyt stary, by mógł być moim kolega ze szkoły.
A może jednak?
Zapytałam go, czy nie chodził przypadkiem do X LO?
Tak owszem, chodziłem i byłem nawet jednym z najlepszych uczniów, zarumienił się.
A w którym roku Pan zdawał maturę? - zapytałam.
On odpowiedział: W siedemdziesiątym szóstym.
Dlaczego Pani pyta?
To Pan był w mojej klasie! - powiedziałam zachwycona.
Zaczął mi sie uważnie przyglądać.
I następnie ten wstrętny, pomarszczony staruch zapytał:
A czego Pani uczyła?

lesur - 11-03-2011 20:18:28

Bożeee!!! Przecież to mowa o moim rocznikuuu! :huh

Jacek - 15-03-2011 01:00:33

Z PAMIĘTNIKA MĘŻA
 
PONIEDZIAŁEK 07.06.

Żyję. Wciąż żyję. Mój lekarz mówi, że to cud. Wczoraj pokłóciłem się z żoną. Smęciła mi i smęciła, to jej powiedziałem w końcu:
- Gadaj sobie do woli. Mnie to i tak lewym uchem wpada, a prawym wypada.
Dziś lekarz założył mi opatrunek na prawe ucho, a żona powiedziała, że mi już teraz nic nie wypadnie. Do lekarza ze mną poszła cholera jedna. Przy okazji tego ucha o niestrawności mojej żeśmy gadali i lekarz mnie pyta:
- A zgagę Pan ma?
No to mu mówię:
- A co nie widać?
Tylko po cholerę się na nią patrzyłem? Tym razem unik się nie udał i dodatkowo szycie brwi miałem.

SOBOTA 12.06.

Szczerość jest przereklamowana. Z babami nie ma co szczerze w ogóle gadać. Wczoraj mojej żonie przyszło na jakieś czułości. Leżymy sobie, a ona do mnie z tekstem:
- Ty w ogóle nie jesteś o mnie zazdrosny!
- Jestem....
- Ciekawe, a co byś pomyślał, jakbyś się dowiedział, że cię zdradziłam z twoim najlepszym przyjacielem?!
- Że jesteś lesbijką...
Brew nie zdążyła się zagoić. Miałem drugie szycie i o dwa szwy więcej.
Do trzech razy sztuka?

PONIEDZIAŁEK 28.06.

Facet to nie powinien okazywać swojej radości. Byłem na imprezie z kolegami. Impreza jak impreza. Trochę popiliśmy, rozochocony wróciłem do domu. Trochę nawalony i radosny. Chciałem się podzielić tą radością, więc klepię starą w dupsko z uśmiechem i wołam:
- Ty jesteś następna grubasku ...
Nie zdążyłem dokończyć zdania, a ze szpitala dopiero dziś mnie wypisali.

SOBOTA 03.07.

W poniedziałek idę do dentysty zobaczyć, czy implant jedynki mi się będzie trzymał. A wszystko przez te perwersje. Że też ludziom takie durnoty do głowy przychodzą. Wracam zjebany z pracy, żryć się chce, wchodzę do chałupy, a moja stara stoi w drzwiach sypialni, oparta o futrynę, cała w lateksie i kręci pejczem.
To się pytam:
- Co na obiad Batmanie?!!
Obiadu nie było, a przynajmniej ja nie miałem, obudziłem się dopiero dziś po śniadaniu.

CZWARTEK 08.07.

Czas to ma destrukcyjny wpływ na moją osobę. Dziś dostałem w ryj za spóźniający się zegar. Czy to do cholery moja wina była, że się spóźnił?
Wchodzę do domu, a żona mi od drzwi smęci:
- Wiesz, dziś jak przechodziłam w przedpokoju, to zegar spadł tuż za mną.
- Zawsze się spóźniał - odpowiedziałem szybko.
Kurde, za szybko. A niby czas to pieniądz. Mnie to kosztowało pięć stów za remont górnej trójki.

PIĄTEK 16.07.

Czy wszystkie kobiety mają kompleksy na tle cycków? Wczoraj kupiłem parę płyt DVD. Mieliśmy z kumplami wieczorem pooglądać u Zenka.
Żona się pyta:
- Po cholerę kupiłeś płyty skoro DVD nie mamy?
No to ja się zapytałem:
- Po cholerę kupujesz staniki?
Ta brew to mi się chyba nie zagoi.

WTOREK 20.07.

Ja to kobiet nigdy nie zrozumiem. Na przeprosiny za te staniki kupiłem żonie kwiaty. Wchodzę do domu. Całuję ją w policzek z uśmiechem. Wręczam kwiaty, a ta drze się na mnie:
- Tak, Tak! Teraz może będę nogi rozkładać przez tydzień??? Co???!!!
Na to ją pytam grzecznie:
- A dlaczego? To wazonów już nie mamy??
No i za kwiaty dostałem po ryju.. Teraz wiem, czemu faceci nie kupują żonom kwiatów. Mają kurde rację..

SARNA - 15-03-2011 20:10:17

Pasażer taksówki klepnął kierowcę żeby się o coś zapytać.
> Tamten jak oparzony podskakuje pod sufit i traci panowanie nad
> samochodem,
>   - Co pan taki nerwowy - pyta pasażer
>   - Przez 25 lat byłem kierowcą karawanu...

darek61 - 18-03-2011 08:04:52

Pewien facet miał trzy bliskie przyjaciółki, ale nie wiedział z którą się ożenić.
Postanowił więc przeprowadzić test, żeby przekonać się, która z nich jest najodpowiedniejszą kandydatką na żonę.
Wypłacił z konta 15.000 euro, dał 5000 każdej z nich mówiąc:
- Wydaj je według własnego uznania.

Pierwsza pobiegła na zakupy: ubrania, biżuteria, fryzjer, gabinet odnowy biologicznej itd. Wrócila do gościa i mówi:
- Wydałam wszystkie Twoje pieniądze dla Ciebie, aby Ci się bardziej podobać. Ponieważ Cię kocham

Druga także wybrała się na zakupy: nowy sprzet stereo, telewizor plazmowy, dwie pary nart, zestaw kijów golfowych itp. Wrócila do gościa i mówi:
- Wydalam wszystko, aby Cię uszczęśliwić, aby Ci sie przypodobać. Poniewaz Cie kocham

Trzecia wzięła pieniądze i zainwestowala je na giełdzie...... w ciągu trzech dni podwoiła inwestycje, oddała gosciowi 5000 Euro i powiedziala:
- Zainwestowałam Twoje pieniądze i zarobiłam własne. Teraz mogę je sobie spokojnie wydać. Zrobiłam to bo Cię kocham

Wtedy mężczyzna zaczął myśleć...................
>
>
>
>
>
>
>
>
>
> myśleć...
>
>
>
>
>
>
> myśleć...
>
>
>
>
>
>
> myśleć...
>
>
>

>
>
>
> myśleć...
>
>
>
>
>
>
> myśleć... (mężczyźni dużo myślą...)
>
>
>
>
>
>
> myśleć.....
>
>
>
>
>
>
> myśleć...
>
>
>
>
>
>
>
>
> myśleć (mężczyźni powoli myślą)...
>
>
>
>
>
>
> myśleć...
>
>
>
>
>
>
>
>
> myśleć...
>
>
>
>
>
>
>
>
> myśleć...
>
>
>
>
>
>
>
>
>
> myśleć...
>
>
>
>
>
>
>
>
> myśleć...(mężczyzni naprawdę dużo i powoli myślą.)
>
>
>
>
>
>

>
>
>
>
> myśleć...
>
>
>

>
>
>
>
>
> myśleć...
>
>
>

>
>
>
>
>
>
>
> myśleć...(UFF, coś długo to trwa)
>
>
>
>
>
>
>
>
> myśleć...
>
>
>
>
>
>

>
>
>
> myśleć...
>
>
>
>
>
>
>
> myśleć...
>
>
>
>

>
>
>
>
>
> myśleć...
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
>
... I ożenil się z tą, która miała największe cycki.
>
>
>
Bo mężczyzni dużo myślą, ale w ostateczności powielają wciąż te same
scenariusze!!

Marcin P - 20-03-2011 15:44:49

Może i ja podam kilka kawałów na poprawę humoru     :D

Antek, chłopak ze wsi, wziął ślub. Po miesiącu ojciec Antka pyta synową:
- No i jak wam się, Kaśka układa?
- Ano miesiąc po ślubie, a Antek mnie jeszcze nie tego...
- Jak to? Już ja z nim pogadam!
Jak zapowiedział, tak zrobił.
- Antek, czemu ty z Kaśką nie tego?
- Wiesz, ojciec... Nie wiem jak...
- Jak to nie wiesz? Zara Ci pokażę.
Zabrał Antka do stodoły, dał mu świecę i mówi:
- Masz i świeć.
Sam Kaśkę rzucił na siano i wydmuchał synową. Po wszystkim pyta Antka:
- Tera wiesz już jak?
- Wiem.
Spotykają się znowu za jakiś czas i ojciec pyta synową:
- No i jak tera?
- Fantastycznie, cudownie, cała wieś mnie dmucha, a Antek ze świecą stoi i przyświeca.

MAŁY JASIU JEST NA SPACERZE Z TATĄ, I WIDZI JAK PSY SIĘ ZŁĄCZYŁY, WIĘC PYTA TATĘ: CO TE PIESKI ROBIĄ? NA CO TATA ODPOWIADA: ŻE PIESKI SIĘ HOLUJĄ. A JASIU NA TO: ACHAAA TO JA JUŻ WIEM DLACZEGO MAMA TAK MOCNO TRZYMAŁA SIĘ BARIERKI, ŻEBY LISTONOSZ NIE ZAHOLOWAŁ JEJ NA POCZTĘ!...:




Co Faceta Łączy Z Kotem????

1.Wrzeszczy kiedy jest głodny.
2.Zawsze pcha się do łóżka.
3.Wystarczy go pogłaskać i od razu podnosi ogon do góry.
4.Kiedy ktoś go pogłaszcze ,zaraz domaga się więcej.
5.Lubi ocierać się o swoją przyjaciółkę.
6.Nie lubi obcinać pazurów.
7.Czasem ma problemy z trafieniem do kuwety.
8.Ciężko przemówić mu do rozumu.
9.Jak jest zły to zaszywa się w kącie i się nieodzywa.
10.Nie sprząta po sobie.
11.Wpycha nos do każdego garnka.
12.Cały czas by spał.
13.Nie wyjaśnia,czemu i gdzie zniknął na cały dzień.

FACECI SĄ JAK:

1. Papier toaletowy-kleją się do każdego tyłka
2. Telefon komórkowy-albo zajęci albo nie kontaktują
3. Wc-albo zasrani albo zajęci
4. Wino-cieszą ale krótko
5. Miejsce parkingowe-albo zajęci albo niepełnosprawni
6. Koty-pokazują się tylko wtedy, gdy postawisz jedzenie
7. Batonik-słodki i pierwsze co robi, to dobiera ci się do bioder
8. Horoskop-codziennie dyktuje ci co masz zrobić i zawsze się myli
9. Strumyk-miło popatrzec, ale trzeba pamietać, że nie każdy jest odpowiednio bystry.
10. Pogoda-trzeba zaakceptować, bo nic nie możesz zrobić aby ich zmienić.
11. Kosiarka-jak go osobiście nie popchniesz, to nic z jego funkcji
12. Obligacje rządowe-tak długo zajmuje żeby odpowiednio dojrzał
13. Gwoździe-stuknięci
14. Lizaki-słodcy i kleją się do wszystkiego
15. Plemniki-tylko jeden na milion staje się człowiekiem
16. Szuflady-jak nie trzaśniesz to się nie zamkną
17. Burak cukrowy-słodki, ale to nadal burak
18. Zepsute radio-nadają dopóki nie walniesz
19. Ptaki-zawsze się w coś pakują
20. Kosmici-nigdy ich nie zrozumiesz



Czy wiesz jakie jest najsmutniejsze zwierzątko na świecie?
Mężczyzna!
A wiesz czemu?
Bo ma piersi bez mleka,
Ptaszka bez skrzydełek,
Jajka bez skorupek,
I worek bez pieniędzy,
dlatego 80% kobiet nie wychodzi za mąż,bo zrozumiało ze dla 60 gram kiełbasy nie warto brać całego wieprza do domu!!!

List blondynki do syna


"Piszę do Ciebie tych parę linijek, żebyś wiedział, że do Ciebie piszę. Jak ten list dostaniesz, to znaczy, że do Ciebie doszedł. Jak go nie dostaniesz, to mi daj znać, to go wyślę jeszcze raz. Piszę do Ciebie wolno, bo wiem, że nie potrafisz szybko czytać. Niedawno tata przeczytał w jakiejś gazecie, że najwięcej wypadków się zdarza kilometr od domu, więc przeprowadziliśmy się trochę dalej. Mieszkamy teraz w fajnej chałupce. Jest tu pralka, choć nie jestem pewna, czy się nie zepsuła. Wczoraj wrzuciłam do niej pranie, pociągnęłam za sznurek i pranie gdzieś wsiąkło. Ale przecież się z powodu tego nie powieszę... Pogoda nie jest najgorsza. W zeszłym tygodniu padało tylko dwa razy. Za pierwszym razem trzy dni, a za drugim cztery. Co do kurtki, którą chciałeś. Wujek Piotr powiedział, że jak Ci ją poślę z guzikami, to będzie dużo kosztować, bo guziki są ciężkie. Dlatego oderwałam guziki i włożyłam do kieszeni. Tata dostał pracę. Jest dumny jak paw, bo ma pod sobą jakieś pięćset osób. Wysiewa trawę na cmentarzu. Twoja siostra, Julka, która wyszła za mąż, w końcu urodziła. Nie znamy jeszcze płci, więc Ci nie powiem, czy jesteś wujkiem czy ciotką. Jak to będzie dziewczynka, Twoja siostra chce ją nazwać po mnie. Ale to będzie dziwne - mówić na swoją córkę "mama". Gorzej jest z Twoim bratem, Jankiem. Zamknął samochód i zostawił w środku kluczyki. Musiał iść do domu po drugi komplet, żeby nas wyciągnąć ze środka. Jak się będziesz widział z Patii, pozdrów ją ode mnie, a jeśli nie, to jej nic nie mów. Twoja mamusia Dusia.

PS. Chciałam Ci włożyć do listu parę złotych, ale już zakleiłam kopertę

przed ślubem:
Ona: Cześć!!!
On: No nareszcie, już tak długo czekam!
Ona: Może chcesz, żebym poszła?
On: Nie! Co ci przyszło do głowy?
Ona: Kochasz mnie?
On: Oczywiście o każdej porze dnia i nocy!
Ona: Czy mnie kiedyś zdradziłeś?
On: Nie! Nigdy! Dlaczego pytasz?
Ona: Chcesz mnie pocałować?
On: Tak, za każdym razem i przy każdej okazji!
Ona: Czy byś mnie kiedykolwiek uderzył?
On: Zwariowałaś? Przecież wiesz, jaki jestem!
Ona: Czy mogę ci zaufać?
On: Tak.
Ona: Kochanie...
Siedem lat po ślubie: czytaj od dołu



Co każdy facet chciałby usłyszeć od swojej żony

1. Kochany, jesteś pewien, że wypiłeś już wystarczająco dużo?
2. Jak cudownie puszczasz bąki. Zrób to jeszcze raz dla mnie.
3. Postanowiłam od dzisiaj chodzić po domu nago.
4. Wyskoczę pomalować płot w ogródku.
5. Czy nie powinieneś teraz być z kolegami w pubie?
6. Tak mnie podniecasz, kiedy jesteś pijany!
7. Oczywiście kochanie, za rok też będziemy mieli rocznicę ślubu. Idź obejrzeć mecz z kolegami.
8. Słuchaj, zarabiam wystarczająco dużo. Po co ty masz pracować? Lepiej naucz się grać w pokera.
9. Kochanie, nasza seksowna sąsiadka założyła swoją nową mini-spódniczkę. Musisz to zobaczyć!
10. Nie i jeszcze raz nie! Ja wezmę samochód i wymienię olej!
11. Kochany, co powiesz na to: wypożyczymy jakieś dobre porno, kupimy skrzynkę piwa, a ja zawołam moje koleżanki na seks grupowy?
12. Zapisałam się na jogę, aby spróbować wszystkie pozycje z kamasutry

SARNA - 21-03-2011 17:01:31

WSZYSTKIM EMERYTOM SZCZĘŚĆ BOŻE

                Problem opieki nad emerytami rozwiązany!

                Jestes emerytem i rząd mowi nie ma dla ciebie miejsca w domu starosci - co robisz?
                Nasz plan daje kazdemu kto ma 65 lat lub więcej, pistolet i 4 kule.
                Mozesz zastrzelic 2 poslow i 2 ministrow, lub tylko cięzko zranic.
                > Oczywiscie to znaczy, ze idziesz do więzienia, gdzie będziesz dostawal
                3 posilki dziennie, mial dach nad glową, ogrzewanie i opiekę zdrowotną, o jakiej mozna tylko marzyc.
                Potrzebujesz zęby? - Nie ma problemu. Okulary? - Fraszka.
                Wymiana biodra tez do zalatwienia. Nerki, pluca, serce?
                Wszystko zabezpieczone (i twoje dzieci mogą przyjechac i odwiedzac cię tak często jak to robią teraz).
                A kto będzie za to placil?
                - Ten sam rząd, ktory ci wlasnie powiedzial, ze go na to nie stac aby dac ci miejsce w domu opieki.
                I jeszcze ciekawy dodatek: jako więzien nie musisz placic podatku dochodowego.
                Interesujące?
                Policz do dziesięciu i powiedz, ze to nie dla ciebie.
                POLSKA... - CZY TO NIE JEST PIĘKNY KRAJ?!

Jacek - 29-03-2011 11:24:04

W życiu bywa i tak ... :)

http://www.image-share.com/upload/577/113.jpg

SARNA - 01-04-2011 17:03:39

- Dlaczego chce się pan rozwieść?
- Bo moja żona cały czas szwenda się po knajpach
- Pije?
- Nie, łazi za mną!

Roger - 12-04-2011 21:05:38

Żona wróciła wcześniej do domu i zastała męża w wyrku z piękną, młodą, seksowną dziewczyną.
- Ty niewierna świnio - wydziera się na całe mieszkanie.
- Jak śmiesz to robić MNIE, matce twoich dzieci !?
Wychodzę, chcę rozwodu, powiada żona...
Mąż woła za nią:
- Poczekaj, wyjaśnię ci jak to było !
- No, streszczaj się - mówi zona...
- Jadąc do domu z pracy zobaczyłem, jak ta młoda dama łapie stopa, zlitowałem się i zabrałem. Już w samochodzie zauważyłem, że jest chuda, obskurnie ubrana i brudna. Wyznała, że nie jadła od trzech dni. Tak się wzruszyłem, że przywiozłem ją do domu i dałem jej twoją wczorajszą kolację, której nie zjadłaś bo się odchudzasz. Biedaczka pochłonęła ją w dosłownie dwie minuty. Popatrzyłem na jej umorusaną twarz i zapytałem, czy nie chce się wykąpać. Kiedy brała prysznic, zauważyłem, że jej ubrania też są brudne i jest w nich pełno dziur, więc dałem jej twoje jeansy, których nie nosisz od kilku lat bo w nie nie  wchodzisz. Dałem jej też koszulkę, którą kupiłem ci na imieniny, ale ty jej nie nosisz bo twierdzisz, że "nie mam dobrego gustu". Dałem jej sweter, który dostałaś od mojej siostry na święta a ty go nie nosisz tylko dlatego, żeby ją denerwować. Do kompletu dorzuciłem jeszcze buty, które kupiłem ci w drogim sklepie a ty ich nie nosisz od czasu jak zauważyłaś, że twoja  psiapsiuła ma takie same...




Była mi bardzo wdzięczna i kiedy odprowadzałem ją do drzwi zapytała się ze łzami w oczach: "ma pan jeszcze coś, czego żona nie używa" ?

Jacek - 28-04-2011 17:10:07

Posiedzenie rządu - Strach ma wielkie oczy. :)

                                     http://patrz.pl/filmy/id/1163428

SARNA - 06-05-2011 19:30:14

Jeśli ożenisz się z miss to tak, jakbyś kupił mercedesa klasy S.
Masz pewność, że produkt został sprawdzony, przez co najmniej pięciu specjalistów.

SARNA - 06-05-2011 19:31:43

Młody lekarz przyjmuje pierwszy poród. Po wszystkim pyta profesora:
- I jak mi poszło?
- Zasadniczo dobrze, ale po pupie klepie się noworodka, a nie matkę.

SARNA - 06-05-2011 19:34:18

Nowobogacki Rosjanin złamał sobie rękę i przyszedł do lekarza.
Prześwietlenie, konsultacja itd.
- No, proszę pana, złamanie. Trzeba będzie gips położyć.

- Gips?! Ja ci, k...a, dam gips! Marmur kłaść!

Jacek - 08-05-2011 23:10:30

  KLASÓWKA


http://img810.imageshack.us/img810/6117/1302806527bypablos24250.jpg

darek61 - 13-05-2011 10:42:17

http://www.filmiki.jeja.pl/10988,jak-wy … cetem.html

darek61 - 13-05-2011 10:54:51

http://www.youtube.com/watch?v=Vn29DvMI … r_embedded

przed jutrzejszym rajdem :)

darek61 - 19-05-2011 08:13:31

Pociąg spóźnił się do Buska – wina Tuska.
Podupada kurort Ustka – wina Tuska.
Groch się latoś marnie łuska – wina Tuska.
W totku ci nie wyszła szóstka – wina Tuska.
Zaszkodziła ci kapustka – wina Tuska.
Cioci Zosi siadła trzustka – wina Tuska.
W szczerym pola uschła brzózka – wina Tuska.
W gardle ci uwięzła kluska – wina Tuska.
Dyszel złamał się u wózka – wina Tuska.
Waza stłukła się etruska – wina Tuska.
Zimny deszczyk w oczy pluska – wina Tuska.
Gorzkie łzy ociera chustka – wina Tuska.
Połamała nóżki kózka – wina Tuska.
Księdzu z głowy spadła piuska – wina Tuska.
Polska to kolonia ruska – wina Tuska.
Na stadionach rąbanina – Tuska wina.
Spytasz mnie publiko moja – a cóż to za paranoja?
***
To katechizm jest prześliczny sporej partii politycznej.
***
A dlaczego, Panie Święty, ten mój wierszyk nie ma pointy?
W miejsce pointy mgła i pustka - wina Tuska.

Jacek - 14-06-2011 19:06:28

http://img651.imageshack.us/img651/11/nachodniku.jpg

darek61 - 15-06-2011 11:19:03

Opowieść kierowcy TiR-a

- Jadę z Opola do Częstochowy i widzę gościa łapiącego
okazję. Zatrzymałem się, a on mówi, że bardzo potrzebuje podwózki i że
nie ma grosza i czy bym mu nie pomógł. Zabieram go, sadzam obok siebie
izaczynamy luźną rozmowę. Od słowa do słowa wychodzi na to, że gość
właśnie wyszedł z pierdla, gdzie spędził parę lat za rozboje, napady itp.
Zrobiło się nieswojo, nawet zacząłem się nieco bać. Ale
patrzę, a tu jeszcze jeden koleś łapie stopa, więc pomyślawszy, że
tamten nic mi nie zrobi przy świadku, przesadziłem pasażera na tylną
kanapę a nowego zaprosiłem na miejsce obok siebie. No i jedziemy,
rozmawiamy, jest ok.
Po jakimś czasie koleś z boku (drugi wsiadający) wyciąga
odznakę, blankiecik i mówi, że jest policjantem, a ja dostaję mandat 300,-
zł i ileś tam punktów, bo tu i tu przekroczyłem prędkość, tyle a tyle
razy wyprzedzałem na skrzyżowaniu i jeszcze coś tam i jeszcze coś tam. Tak
mnie zaskoczył, że niewiele myśląc przyjąłem mandat, oczywiście
wkurwiony do czerwoności.
Chwilę później gliniarz każe się wysadzać. Nic nie
odezwawszy się wysadziłem go tam, gdzie chciał i nadal czerwony
pojechałem dalej. Po niedługim czasie gostek z tylnej kanapy, dotychczas milczący,
prosi abym go wyrzucił tam i tam, kiedy wysiadał wyjął portfel i daje mi 3, słownie: trzy stówy.
Ja na to:
- Przecież umawialiśmy się, że podwiozę pana za darmo, nie chcę tej forsy.
On odpowiada:
- Bierz Pan, będzie na ten mandat.
Ja na to:
- Ale jak to? Przecież mówił Pan, że nie ma pieniędzy.
Poza tym to był mandat dla mnie i przecież nic Panu do tego.
A on:
- Chciał Pan być uprzejmy... Życzliwy... Podwozi pan
człowieka z dobrego serca, a ten k.... mandat Panu wypisuje... To mu
za.....łem portfel!

Jacek - 17-06-2011 07:04:47

http://img594.imageshack.us/img594/1088/strachwkocichoczach.jpg

Jacek - 08-07-2011 07:15:22

Podczas wizyty w szpitalu psychiatrycznym gość pyta ordynatora jakie kryteria stosują, aby zdecydować czy ktoś powinien zostać zamknięty w zakładzie czy nie.
Ordynator odpowiada
- Napełniamy wannę, a potem dajemy tej osobie łyżeczkę do herbaty, kubek i wiadro i prosimy żeby opróżniła wannę.
- Aha, rozumiem. Normalna osoba użyje wiadra,bo jest większe niż łyżeczka czy kubek.....
- Nie.  Normalna osoba pociągnęłaby za korek spustowy. Chce pan pokój z widokiem czy bez?

Jacek - 07-08-2011 22:35:35

FUTBOLISTA

 


http://img853.imageshack.us/img853/630/img955l7y.jpg

SARNA - 23-08-2011 21:56:27

- Jasiu, dlaczego nie byłeś wczoraj w szkole?
- Bo wczoraj umarł mój dziadek...
- Nie kłam, wczoraj widziałam twojego dziadka w oknie.
- Tatuś wystawił go na widoku, bo listonosz szedł z rentą...

SARNA - 23-08-2011 22:29:27

Trzech gości umówiło się w knajpie na flaszkę. Przy stoliku robią składkę-każdy dał po 10 zł.
Po chwili kelner przynosi flaszkę i mówi: wódka kosztowała 25 zł, zostało 5 zł reszty, żeby było sprawiedliwie ja biorę 2 zł a panom oddaje po 1 zł reszty. Po paru minutach goście liczą: daliśmy 3 banknoty po 10 zł, kelner wydał nam po 1 zł reszty więc wydaliśmy po 9 zł, trzy razy 9 daje nam 27 zł, 2 zł wziął kelner...a gdzie jeszcze 1 zł?

Panowie, co z tą złotówką?

Jacek - 24-08-2011 11:09:24

SARNA napisał:

Trzech gości umówiło się w knajpie na flaszkę. Przy stoliku robią składkę-każdy dał po 10 zł.
Po chwili kelner przynosi flaszkę i mówi: wódka kosztowała 25 zł, zostało 5 zł reszty, żeby było sprawiedliwie ja biorę 2 zł a panom oddaje po 1 zł reszty. Po paru minutach goście liczą: daliśmy 3 banknoty po 10 zł, kelner wydał nam po 1 zł reszty więc wydaliśmy po 9 zł, trzy razy 9 daje nam 27 zł, 2 zł wziął kelner...a gdzie jeszcze 1 zł?

Panowie, co z tą złotówką?

Sprytna, łebska, chytra, ale jednak manipulacja..... Tylko, że tak przecież nie można liczyć!!!

Panowie zapłacili kelnerowi:     3 x 10zł = 30zł.
Otrzymali resztę:                    3 x 1 zł = 3zł 
De facto więc wydali:            30zł - 3zł = 27zł. 

Ściema polega na tym, że:
W wydanej przez trzech panów kwocie 3 x 9zł = 27zł znajdują się już 2zł  napiwku dla kelnera. Napiwku nie płacił bowiem nikt inny, jak tylko wspólnie owi trzej klienci.  
Jeśli teraz do poniesionych kosztów 27zł dodamy 3zł reszty to zbilansuje nam się kwota 30 zł jaką przyjął kelner.
I wszystko jasne..... :)

http://img683.imageshack.us/img683/6840/221l.gif

SARNA - 24-08-2011 13:29:03

Brawo Jacku, ale gdyby nie posiedzenie na tym zielonym nocniku to nie wiem czy  dotarł byś do sedna .
Pozdrawiam :D

Jacek - 13-10-2011 10:19:29

Przepis na pysznego kurczaka w sosie!

     
Kurczaka bardzo starannie umytego układamy na dnie naczynia, najlepiej szklanego.
Dodajemy goździki, cynamon, skrapiamy cytryną.
Tak przygotowanego kurczaka zalewamy:
- szklanką wina białego,
- szklanką wina czerwonego,
- dodając 100 ml ginu,
- 100 ml koniaku,
- 200 ml smirnoffa,
- 50 ml białego rumu,
- 150 ml tequli - obowiązkowo!!!!
Potrawy nie musimy nawet poddawać obróbce cieplnej.
Kurczaka zwyczajnie, przepraszam za wulgaryzm,
......wypierdalamy, bo jest zbędny.
Natomiast ..... Sos. Sos jest zajebisty, paluszki lizać!
P.S. Kurczak musi być martwy bo inaczej nam bydle sos wychleje !!!

http://www.image-share.com/upload/993/188.gif

Jacek - 23-10-2011 08:11:53

http://img855.imageshack.us/img855/4539/klubseniora.jpg

SARNA - 19-11-2011 11:18:53

Mały Jasio ogląda z ojcem telewizję. Nagle pojawia się plansza "Film tylko dla dorosłych".

- Tatusiu - pyta Jasio - dlaczego tego filmu nie mogą oglądać dzieci?
- Cicho bądź! Zaraz zobaczysz.

SARNA - 27-11-2011 18:35:22

Pewnego razu w piątek pod wieczór, do jubilera przyszedł starszy, ale dobrze utrzymany pan z towarzyszącą mu, przecudnej urody, dwudziestoletnią, zgrabną panienką.

Zaczęli oglądać pierścionki. Po dłuższej chwili ona wybrała sobie jakiś piękny egzemplarz. Starszy pan upewnił się, czy ten pierścionek na pewno jej się spodobał i mówi jubilerowi, że go kupuje. A jubiler na to: - Ale ten pierścionek kosztuje 100 tys. złotych! Na co starszy pan bez wahania: - Nie szkodzi, biorę.
A jubiler się pyta: - Zapłaci pan gotówką, czy kartą? No, wie pan - mówi starszy pan - taką kwotę trudno mieć w portfelu,

więc  zapłacę kartą. Sprzedawca się lekko zafrasował i mówi: - Proszę mnie źle nie zrozumieć,

        ale przy takiej kwocie muszę sprawdzić, czy pańska karta ma pokrycie na koncie, a w piątek o tej godzinie banki są pozamykane. Do poniedziałku nie będę mógł zweryfikować pańskiej karty, więc co pan proponuje ?

Na co starszy pan ze zrozumieniem: - Proszę pana! Nam naprawdę zależy na tym pierścionku, więc aby nikt go nie kupił proszę go zdjąć z wystawy i schować do sejfu wraz z moją kartą kredytową.
W poniedziałek rano sprawdzi pan w banku jej pokrycie i zadzwoni do mnie pod numer, który panu zostawię, a ja wtedy się ponownie u pana zjawię.

No to jubiler się ucieszył i zrobił tak, jak zaproponował klient. W poniedziałek rano po przyjściu do pracy zadzwonił do banku, podał numer karty,a tam mu mówią:

- Panie! Ta karta nie ma pokrycia od 3 lat!!! Sprzedawca zbladł i dzwoni do staruszka: -

Proszę pana! Co to ma znaczyć! W banku powiedzieli, że pańska karta nie ma pokrycia od 3 lat! Jak pan to wyjaśni ?
A starszy pan na to z uśmiechem: - Proszę pana, ja doskonale wiem, że moja karta nie ma pokrycia.

Ale czy Pan wie, J A K I J A M I A Ł E M W E E K E N D ?

SARNA - 28-11-2011 19:45:41

Nie boję się żony! Tylko jak jej to powiedzieć??..

******************
Stoi żona przed lustrem i mówi do męża:
- Kotku, prawda, że nie wyglądam na swoje 34 lata?
- Oczywiście, że nie, kochanie... już dawno nie...

*******************
Kłótnia małżeńska:
- A z kim będę miała twoje dzieci, to jest moja osobista sprawa!

SARNA - 08-12-2011 20:28:59

Na autostradzie facet jedzie sobie porsche. Nagle widzi w lusterku
"koguta". Uśmiechnął  się lekko i dał po gazie. Niestety, po chwili
stwierdził, że policja cały czas siedzi mu na ogonie.
-Widać wreszcie dostali coś porządnego - pomyślał kierowca i
stanął na poboczu.
Podchodzi znudzony policjant i mówi:

-Panie kierowco!  Jechał pan przed chwilą 260 kilometrów na
godzinę.
Zgodnie z przepisami musiałbym zabrać panu prawo jazdy,  pisać
protokół,skierować sprawę do sądu... A tu koniec służby, w domu czeka na
mnie żona,dzieci. Jak mi pan poda przekonujący powód, dlaczego pan przed nami
uciekał, to puszczę pana wolno.

-Wie pan, panie władzo! W  ubiegłym tygodniu moja żona uciekła z
policjantem. Myślałem, że gonicie mnie, żeby mi ją zwrócić...

Blizniak Darek - 22-12-2011 00:37:49

Amerykanie polecieli na długo przygotowywaną wyprawę na Marsa, kiedy już wylądowali na powierzchni czerwonej planety chcieli wyjść, ale marsjanie byli szybsi i zaspawali amerykanom drzwi od zewnątrz, Ci zaskoczeni że nie mogą ich otworzyć, pomęczyli się z pół godzinki aż w końcu udało im się wyjść. Amerykanie zaskoczeni widząc marsjan zapytali:
- Czemu zaspawaliście nam drzwi?
- My się tak z wszystkimi witamy...
- Jak to z wszystkimi? Ktoś tu był przed nami? - pytają zaskoczeni amerykanie
- No tak, pierwsi byli Polacy
- Polacy?! Im też zaspawaliście drzwi?
- No tak, otworzyli je w 5minut i dali nam prezenty
- PREZENTY?! Jakie prezenty?!
- No... Jakieś "wpierd**" - ALE KAŻDY DOSTAŁ!


Amstrong laduje na Ksiezycu. Wysiada z ladownika i mowi:
- To jest maly krok dla czlowieka, ale duzy dla... Zaraz, co to?
Patrzy, a pare metrow dalej pali sie ognisko przy ktorym siedzi troje ludzi i pieka kielbaski. Okazuje sie, ze sa to Rosjanin, Egipcjanin i Polak.
- A wy co tu robicie? - pyta Amstrong.
- No, ja akurat doilem krowe, i jak pieprznelo w Czarnobyl to az tu dolecialem - mowi Rosjanin.
- A ja - mowi Egipcjanin - chodzilem po piramidach i tak jakos mnie przerzucilo.
- No a ty? - pyta Polaka.
- Kur.. nie wiem - z wesela wracam.

zdzislaw - 22-01-2012 18:16:04

Jak zalać robaka z klasą?
Kompletnie skacowany facet obudził się wczesnym popołudniem. Na stole stało schłodzone piwo i kartka od żony: ''Jestem w pracy. Gdybyś czegoś potrzebował, to zadzwoń i przyjadę, jak tylko będę mogła najszybciej''.
Przeczytał ze dwa razy kartkę i nic nie rozumiejąc, pyta syna:
- Co ja takiego wczoraj zrobiłem? Kupiłem mamie pierścionek, przyniosłem kwiaty? Nic nie pamiętam! Może mi coś powiesz na ten temat?
- Tato, przyszedłeś rano kompletnie pijany, awanturowałeś się, a gdy mama zaczęła ci zdejmować spodnie, żebyś mógł pójść spać, krzyknąłeś: ''Won, dziwko! Ja jestem żonaty!''

zdzislaw - 22-01-2012 18:19:51

Przyłapany...
Klasyczna sytuacja: mąż nieoczekiwanie wraca do domu, żona ukrywa nagiego kochanka w szafie. Pech chciał, że mąż, zmęczony, od razu położył się spać. W środku nocy kochanek, korzystając z okazji, przykrywa się futrem i wypełza z szafy. Mąż się budzi:
- Kto tam?
- Mol!
- A futro?!
- W domu sobie zjem!

zdzislaw - 22-01-2012 18:21:21

Na ławce siedzą dwaj staruszkowie, a obok nich przechodzi piękna młoda dziewczyna. Nagle jeden do drugiego:
- Podrywamy dupcie?
- Nie, ja bym jeszcze trochę posiedział.

Jacek - 31-01-2012 18:45:30

http://img38.imageshack.us/img38/7811/chomikimagerr.jpg

darek61 - 10-02-2012 10:10:35

Wraca Stoch po zawodach w Garmisch-Partenkirchen do domu, a tam żona przygotowala przyjęcie na jego cześć. Są wszyscy: Prezes Tajner, Trenerzy Kruczek i Mateja, skoczkowie: Małysz, Hula, Murańka, Miętus, Kot, Zniszczoł, Żyła oraz sąsiedzi-górale. W pewnym momencie skonczyly się Harnasie... Żona mowi do Stocha: "Kamil, skocz po piwo do sklepu". Stoch na to: "Dla mnie za blisko, niech Miętus skoczy" ...Na to Miętus: "Dla mnie za daleko, może niech Żyła skoczy". A Żyła: "Ja, dlaczego ja? W wojsku jest tak, ze skacze Kot, najmlodszy". Na to Kot: "Ale najmłodszy jest Murańka, niech on skoczy". Na to Klimek nieśmiało: " Ja??? Ja nie jestem pełnoletni, nie sprzedadzą mi piwa, co najwyżej Miętusy" ...Trener Kruczek patrzy w stronę Zniszczoła, ale po chwili myśli: "Nie, jeszcze butelki po drodze wytłucze..." Wreszcie odzywa się Prezes Tajner : "Leć, Adam, leeeć.." A Małysz:" Ja??? Ja już dawno nie skaczę... Niech Stefan hula". Na to trener Mateja: "No nie bądz Żyla, Stefan, nie daj się prosić".... I Stefan zgodził się:) Zona Stocha mówi: "To weż jeszcze miętusy dla Klimka, wódkę dla Prezesa i sok Fortuna, bo Fortuna do wódki pasuje..." Stefan wraca po kwadransie i mówi: "Fortuna nam nie sprzyja. Halny hula -sklep zniszczoł, ani Harnasiów nie bedzie, ani Miętusów dla Klimka, ani wódki i Fortuny... Zakopane wszystko...

darek61 - 22-02-2012 09:10:18

Skąd się biorą awantury domowe...?...

ku przestrodze!



Żona dała mi do zrozumienia, co chce dostać na rocznicę ślubu.
  - Chcę coś błyszczącego, co leci od zera do setki w ciągu 3 sekund.
   Wobec tego kupiłem jej wagę....
   I wtedy zaczęła się awantura.

  Gdy wróciłem wczoraj do domu, żona domagała się, żebym ją zabrał w jakieś drogie miejsce.
Wobec tego zabrałem ją na stację benzynową....
I wtedy zaczęła się awantura.

Gdy skończyłem 65 lat, poszedłem do ZUS, żeby złożyć podanie o emeryturę.
Niestety, zapomniałem wziąć z domu legitymację ubezpieczeniową, więc powiedziałem panience w okienku, że wrócę później.
Panienka na to: Proszę rozpiąć koszulę.
Gdy to zrobiłem, panienka powiedziała: - Te siwe włosy na pana piersi są dla mnie wystarczającym dowodem na to, że jest pan w wieku emerytalnym. Nie potrzebuje pan chodzić do domu po  legitymację.
Gdy opowiedziałem o tym żonie, ona powiedziała: - Powinieneś był spuścić spodnie. Wtedy byś dostał też rentę inwalidzką....
I wtedy zaczęła się awantura.


Poszliśmy z żoną na spotkanie maturzystów z mojej szkoły, wiele lat po maturze. Zauważyłem pijaną kobietę, siedzącą samotnie przy sąsiednim stoliku.
Żona spytała:- Kto to jest?
Odpowiedziałem: - To moja była sympatia. Słyszałem, że gdy przerwaliśmy nasz romans, ona zaczęła pić i od tej pory nigdy nie była trzeźwa.
Żona na to: - Kto by pomyślał, że człowiek może coś świętować tak długo?
I wtedy zaczęła się awantura.



Żona mówi do mnie - Już się nie kochaliśmy ze dwa lata...
A ja do niej: - Chyba ty.
I wtedy zaczęła się awantura.



Mąż wpatruje się w świadectwo ślubu.
- Czego tam szukasz? - pyta żona.
- Terminu ważności!
I wtedy zaczęła się awantura.



Żona do męża:
- Mam dla Ciebie dwie wiadomości. Dobrą i złą.
- No słucham.
- Odchodzę od Ciebie.
- O.K., a ta zła?
I wtedy zaczęła się awantura.



Mąż pyta żonę:
- Kochanie, co byś zrobiła gdybym wygrał w totka?
- Wzięłabym połowę wygranej i odeszła od ciebie - oświadcza żona.
- Trafiłem trójkę, masz osiem złotych i wyp****! - odpowiada mąż
I wtedy zaczęła się awantura.

Żona mówi do męża:
- Kochanie jutro jest rocznica naszego ślubu - jak ją uczcimy?
Na to mąż odpowiada:
- Może minutą ciszy?
I wtedy zaczęła się awantura.



Wściekły mąż wpada do domu i mówi do żony:
- Wiesz co, ten facet spod piątki spał już z prawie ze wszystkimi kobietami z naszego bloku, oprócz jednej.
Żona po chwili zastanowienia:
- Hmm... to musi być ta Nowakowa spod trójki...
I wtedy zaczęła się awantura.



Żona do męża:
- Zobacz, ja muszę prać, prasować, sprzątać, nigdzie nie mogę wyjść, czuję się jak Kopciuszek.
Mąż na to:
- A nie mówiłem, że ze mną będzie ci jak w bajce?
I wtedy zaczęła się awantura.



Ksiądz podczas mszy w kościele:
- Małżeństwo to tak jakby dwa okręty spotkały się w porcie. 

Jeden z mężczyzn odzywa się szeptem do kolegi:
- To ja chyba trafiłem na okręt wojenny

- Tak się wczoraj uśmiałam w tym teatrze, kochany, że wróciłam do domu półżywa...
- Powinnaś najdroższa pójść jeszcze raz na ten spektakl...
I wtedy zaczęła się awantura.



Mąż do żony:
- Słuchaj! Jak nie będziesz jęczała podczas seksu, to słowo daję rozwiodę się z Tobą!
- Żona wzięła to sobie do serca, ale na wszelki wypadek przy następnej okazji pyta męża:
- Już mam jęczeć?
- Nie teraz. Powiem Ci kiedy i wtedy zacznij - tylko głośno.
Za jakiś czas mąż prawie w ekstazie:
- Teraz jęcz, teraz!!!
Żona:
- Olaboga!!!! Dzieci butów nie mają na zimę, ja w starej sukience chodzę, cukier podrożał...
I wtedy zaczęła się awantura.

- Bandyta wchodzi do banku, kradnie pieniądze z kasy, po czym podchodzi do jednego z klientów i pyta:
- Widziałeś, co zrobiłem?
- Tak i mam zamiar zadzwonić na policję.
Złodziej przyłożył mu pistolet do głowy i go zastrzelił. Podszedł do następnego klienta z tym samym pytaniem - na co ten odpowiada:
- Nic nie widziałem i nic nie słyszałem, ale moja żona widziała.
I wtedy zaczęła się awantura.


Franek zwierza się Ryśkowi:
- Moja stara przysięgła, że mnie zostawi, jak nie przestanę pić.
- I co?
- Będzie mi jej brakowało.



- Hej Zenek. Zbieraj się i chodź do mnie, pogramy w szachy.
- Nie mogę. Żona mi zmarła.
- To dam Ci grać czarnymi.

Jacek - 20-04-2012 10:44:52

http://img710.imageshack.us/img710/7439/euro2012logoh.jpg Jerzy Kryszak - Lato Prezes PZPN



                        http://www.youtube.com/watch_popup?v=8e … &vq=medium

SARNA - 17-06-2012 21:28:20

Opowieść z morałem 

         
        Proboszcz pewnej małej wioski świętuje 25-tą rocznicę święceń kapłańskich. Na specjalnie wynajętej sali zebrało się pokaźne grono miejscowych znakomitości.
        Proboszcz, siedzący za specjalnym stołem na podwyższeniu, zwraca się do przybyłych parafian.

        - Kochani moi!... Nie łatwo jest osobie takiej jak ja, mówić o rzeczach nie związanych z naszą wiarą. Dlatego potraktujmy to spotkanie na wesoło!
        Gdyby nie "tajemnica spowiedzi" mógłbym was tutaj rozbawić, zacznę jednak poważniej. W pierwszym dniu po przybyciu tutaj, zmuszony byłem zadać sobie pytanie: gdzie ja trafiłem? Pierwszą osobą, którą wyspowiadałem był młody mężczyzna, który wyznał, że zdradza żonę z jej siostrą. Wyznał również, że zaraził się chorobą weneryczną od sekretarki swojego szefa. Jednak z upływem czasu nabrałem przekonania, że mieszkający tutaj ludzie są dobrzy i uczciwi, a to co przedstawiłem to był tylko incydent.

        Po 20 minutach na salę wchodzi zdyszany wójt, który bardzo przeprasza za spóźnienie. Siada na miejscu obok proboszcza i poprawiając wąsa zaczyna mówić:

        - Doskonale pamiętam dzień, w którym nasz dostojny jubilat zawitał do naszej parafii. Zresztą nie będę się chwalił, ale miałem zaszczyt być pierwszą osobą, którą nasz proboszcz wyspowiadał!!!


        MORAŁ:
        Kto się spóźnia, niech się lepiej nie odzywa...

Jacek - 30-07-2012 09:51:31

"ADAM MAŁYSZ" powraca !


* włącz głośniki :)

http://www.youtube.com/watch_popup?v=kl … &vq=medium

SARNA - 08-08-2012 19:04:27

Bal, młoda margrabianka tańczy ze starym hrabią.
- Ileż to lat macie, hrabio?
- Osiemdziesiąt, moja panno!
- Powiada pan? Nie dałabym...
- Bo też i ja bym prosić nie śmiał!

SARNA - 08-08-2012 19:05:34

Dzieci podchodzą do hrabiego spacerującego po parku i wskazując na zamek,
pytają:
- Czy pan mieszka w tym zamku?
- Tak.
- A czy tam nie ma żadnego straszydła?
- Nie ma. Jestem jeszcze kawalerem.

andrzej - 30-08-2012 18:43:04

Mężczyzna parę razy każdego dnia przekracza granice na rowerze z dwoma wielkimi workami. Celnik pyta go:- Co wieziesz ?
Mężczyzna odpowiada: - Piasek
Celnik, nie dowierzając, sprawdza i okazuje się , że rzeczywiście w workach jest sam piasek. Po paru takich przejazdach celnik zaczyna się niepokoić
i mówi: - Wiem,że coś przemycasz, tylko nie wiem co. O wszystkim zapomnę , tylko powiedz mi, co to jest ?
Mężczyzna odpowiada- ROWERY

Jacek - 03-09-2012 09:29:45

Monty Python - Ministerstwo Głupich Kroków

http://www.youtube.com/watch_popup?v=hs … E&vq=small

SARNA - 05-09-2012 19:15:29

Dziadek zebrał swoje wnuki i prawnuki i rzecze:
- Dzieciaczki, całe życie nie piłem, nie paliłem, o narkotykach nie wspomnę.
Jadłem umiarkowanie, kładłem się spać zawsze o 22.00.
Byłem wierny waszej babci. I jutro zamierzam świętować 100 lat życia!
- Ale w jaki sposób? 
   :/

SARNA - 11-09-2012 22:47:26

Dwóch staruszków siedzi na ławeczce pod domem spokojnej starości, patrzą melancholijnie w przestrzeń, kiedy w pewnej chwili odzywa się jeden z nich:
- Tadziu, mam już 75 lat, jak bym się nie ruszył wszystko mnie boli i dokucza reumatyzm... Jesteś moim rówieśnikiem, powiedz, jak ty się czujesz?
- Jak nowo narodzony.
- Naprawdę? Jak nowo narodzony?
- Tak. Nie mam włosów, nie mam zębów i chyba przed sekundą zlałem się w gacie.

SARNA - 21-10-2012 10:00:46

Statystycznie rzecz biorąc zdanie: "Ależ on jest wielki!" najczęściej słyszy pająk.
* * * * *

Żona do męża :
- Tyle razy ci mówiłam, maksymalnie 2 piwa i o 22 w domu.
- Kurde, znowu mi się pomieszało...
* * * * *

Autokar wiozący grupę parlamentarzystów wypadł z jezdni i rozbiłsię na drzewie. Miejscowy rolnik, na którego polu doszło do tragedii, pogrzebał ofiary wypadku, a potem zadzwonił po policję.Policjanci po przyjeździe na miejsce zdarzenia zaczęli przesłuchiwać rolnika:
- Czy na pewno wszyscy już byli martwi?
- Niektórzy twierdzili, że nie, ale wie pan jak ci politycy kłamią...
* * * * *

Adwokat odwiedza swojego klienta w areszcie i mówi, że ma dla niego dwie wiadomości, dobrą i złą.
- No to wal pan te złą.
- Niestety, ślady krwi znalezione na miejscu zbrodni wskazują, że to jest bezspornie pana krew.
- A ta dobra?
- Cholesterol i cukier w normie.
* * * * *

Ona i on siedzą blisko siebie na kanapie.
- Chcę panu zwrócić uwagę, że za godzinę wróci mój mąż...
- Przecież nie robię nic niestosownego.
- No właśnie, a czas leci...
* * * * *
MIŁEGO DNIA  ;)

SARNA - 22-11-2012 20:12:05

Fantazja Współczesnej Kobiety Sukcesu:

Po ciężkim dniu w biurze, późnym wieczorem w końcu dotarła do ulubionego pubu..Usiadła przy barze i delektowała się pysznym drinkiem..
Tak... Tylko tutejszy barman potrafi zrobić go tak, jak ona lubi...
Rozejrzała się po sali i nagle zobaczyła w drzwiach najwspanialszego mężczyznę w swoim życiu...
Wysoki... umięśniony...przystojny...hmmm...
Gęste ciemne włosy...
Piękne, błyszczące zielone oczy...
Każdy jego ruch był tak męski i zmysłowy, że nie mogła od niego oderwać oczu...


Mężczyzna szybko zorientował się, że jest obserwowany i z seksownym uśmiechem podszedł do niej...
Zarumieniła się...
Nachylił się nad nią i wyszeptał jej swoim głębokim  a mimo to miękkim barytonem do ucha:
- Zrobię dla Ciebie wszystko, czego pragniesz...
Cokolwiek, o czym do tej pory mogłaś tylko marzyć...
A zrobię to za jedyne $50...

Jest jednak jeden warunek...

Kobieta, drżącym z wrażenia głosem,spytała:
- jaki ?

On odpowiedział:
- Musisz wypowiedzieć to czego pragniesz w trzech słowach.

Kobieta patrząc w jego hipnotyczne oczy rozważyła propozycję i
sięgnęła do swojej torebki...

Wyjęła banknot $50....

Na serwetce napisała swój adres i zwinięte razem wcisnęła w oczekującą na to silną męską dłoń,
po czym nachyliła się w jego stronę i wyszeptała trzy słowa:




- Posprzątaj ... moje ... mieszkanie ...

SARNA - 02-12-2012 18:14:03

- Uwaga! W parku miejskim pojawił się maniak seksualny...
Dojazd autobusami 14 i 34.

:)
............................................


- Kochanie, jubiler już był zamknięty. Kupiłem ci jogurt.

:)
............................................



            Lekarz zastanawia się, jak delikatnie powiedzieć pacjentce, że ma dużą nadwagę.
            W końcu mówi:
            - Według mojej tabeli, przy tej tuszy, powinna mieć pani 4 metry i 30 centymetrów wzrostu
:)

Roger - 03-12-2012 09:35:18

Brytyjscy uczeni wykazali, że czekolada poprawia nastrój..
Ci idioci jeszcze najwyraźniej nie próbowali wódki...
:)



Mężczyźni wszystko odkrywają:
- fakty naukowe,
- nowe lądy,
- duszę przed kumplem przy kielichu...
A kobiety wszystko skrywają:
- kochanka przed mężem,
- rozwód przed dziećmi,
- wiek przed wszystkimi..
A wagę to nawet przed sobą..
:) :)



Wraca mąż z polowania, a tu żona z kochankiem w łóżku.
- Wyłaź z łóżka! - krzyczy mąż do kochanka.
Kochanek wyskakuje i zasłania dłońmi swoje klejnociki.
Mąż ze spokojem celuje z dwururki w te klejnociki. Kochanek krzyczy:
- Nie wygłupiaj się, daj szansę!
Na to mąż do kochanka:
...- No dobra, rozbujaj!
:) :) :)



Dzieci, co jest najprzyjemniejsze na świecie? - Wakacje! - Święta! - Wycieczka! - Imieniny!
A Jasiu mówi: - Pogrzeb!
Pani zbaraniała: - Jasiu, czemu pogrzeb?
- Ja nie wiem proszę pani, ale kiedyś mamusia powiedziała do tatusia - pogrzeb stary, pogrzeb, to takie przyjemne!
:) :) :) :)



Dwóch dziadków siedzi na parkowej ławce, pierwszy się skarży:
-nogi mnie bolą, w krzyżu mi strzyka, w zasadzie wszystko mnie boli.
Czuję się taki stary.
a drugi na to:
a ja czuję się tak młodo jak niemowlę.
Bez włosów, bez zębów a i w gacie też już dzisiaj nasrałem.
:D :D :D :D :D

Jacek - 04-12-2012 13:08:10

http://img842.imageshack.us/img842/4922/21792217954875551023654.jpg

Jacek - 11-12-2012 19:08:47

http://img15.imageshack.us/img15/8730/26263545553737117350721.png

Jacek - 20-12-2012 18:01:12

http://img21.imageshack.us/img21/817/48168224966463516035241.jpg

Roger - 31-12-2012 10:24:51

Siedmioletni chłopczyk wraca ze szkoły. Podjeżdża samochód. Kierowca odsuwa szybę i mówi:
- Wsiadaj do środka, dam Ci 10 zł i lizaka.
Chłopczyk nie reaguje i przyspiesza kroku. Samochód powoli toczy się za nim. Znowu się zatrzymuje:
- No wsiadaj, dam Ci 20 zł, lizaka i chipsy.
Chłopczyk ponownie kręci głową i przyspiesza kroku. Samochód powoli jedzie za nim:
- No nie bądź taki! Moja ostatnia oferta: 50 zł, chipsy i cola.
- Oj, odczep się tato. Skoro kupiłeś matiza, to musisz z tym żyć.


Policjant do pijaka: - Tu jest park nie wolno leżeć na ławce! - A części rowerowe mogą leżeć? Policjant zmieszany: - Tak mogą! - W takim razie ja jestem pedał


Pewnego razu Bóg chciał sobie zobaczyć, jak żyją ludzie na Ziemi.
Kazał więc sprowadzić telewizor, włączył, akurat kobieta rodziła.
Męczy się okrutnie, krzyczy, więc Bóg się pyta:
- Co to jest? Dlaczego ta kobieta się tak męczy?
- No bo powiedziałeś: "I będziesz rodziła w bólu" - odpowiada któryś anioł .
- Tak? No... Tego... Ja tak żartowałem...
Przełącza - górnicy. Zharowani, spoceni, walą kilofami. Bóg się pyta:
- A to co to jest? Oni muszą się tak męczyć?
- Ale sam powiedziałeś: "I w trudzie będziesz pracował..."
- Oj, "powiedziałeś, powiedziałeś" - mówi Bóg, drapiąc się w głowę -
to takie żarty były, ja żartowałem...
Przełącza, a tam piękna, wielka świątynia, bogato zdobiona, od zewnątrz i wewnątrz, przed nią luksusowe lśniące samochody, w środku gromada biskupów - dobrze odżywieni, pięknie ubrani, złote łańcuchy, piękne gosposie itp, itd.
Bóg się uśmiecha promieniście:
- O, to mi się podoba! A co to jest?
- A to są właśnie ci, którzy wiedzą, że żartowałeś...


Rozmawiają dwie przyjaciółki. Jedna mówi:
Mam wspaniałego męża: nie pije, nie pali, nie zdradza mnie, nie lubi piłki nożnej, a nawet mnie nie bije.
Na to druga: - Dawno go sparaliżowało?


Podchodzi do baru 3 murzynów i jeden mulat.
Barman: Co podać najjaśniejszemu panu ?


Wraca mąż ze szpitala, gdzie odwiedzał ciężko chorą teściową i wściekły mówi do żony:
- Twoja matka jest zdrowa jak koń, niedługo wyjdzie ze szpitala i zamieszka z nami!
- Nie rozumiem... - mówi żona - wczoraj lekarz powiedział mi, że mama jest umierająca!
- Nie wiem co on tobie powiedział, ale mnie, k ..... a, radził przygotować się na najgorsze!!!


Dobrze położony asfalt na remontowanej drodze oznacza, że niedługo będą wymieniać rury kanalizacyjne...

                                                                                     
                                                                                                                             :)   :)   :)   :)   :)   :)   :)

Jacek - 06-01-2013 10:33:32

Sherlock Holmes wybrał się z Dr Watsonem do lasu. Biwak or something.W pewnym momencie w nocy Holmes budzi Watsona i pyta:
- Drogi Watsonie, czy śpisz?
- Nie..
- A co widzisz nad sobą, drogi Watsonie?
- Widzę miliony gwiazd drogi Sherlocku.
- I co ci to mówi, drogi Watsonie?
- Zależy jak na to spojrzeć: z astronomicznego punktu widzenia mówi mi to, że są miliony galaktyk z miliardami gwiazd; z astrologicznego punktu widzenia widzę, ze wchodzimy w znak Byka; z meteorologicznego punktu widzenia mówi mi to, że jest szansa na dobrą pogodę jutro; z futurystycznego punktu widzenia sadzę, ze kiedyś ludzie będą łatać do gwiazd.... 
A cóż Tobie to mówi drogi Sherlocku?
- Mnie to mówi, drogi Watsonie, że ktoś nam zapier***** namiot!

SARNA - 03-02-2013 17:33:08

Osiemdziesięcioletnia wdowa wraca z randki ze swoim dziewięćdziesięcioletnim narzeczonym.
- I jak było, mamo? - pyta córka.
- Wyobraź sobie, musiałam mu dać trzy razy po gębie!
- Co ty powiesz, dobierał się do ciebie??
- Nie, tylko myślałam, że umarł...



----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Pasażerka w autobusie przeprasza siedzącego obok niej staruszka:
- Tak mi przykro, że usiadłam na pańskich okularach..
- Nic nie szkodzi - odpowiada uprzejmie staruszek.

Moje okulary nie takie rzeczy widziały...

.................................................................................................................................................................

Rozmawiają dwaj dziadkowie.

Pierwszy pyta drugiego:

Władek, jak tam z twoim seksem?

Kiepsko , już od 5-ciu  lat nic.

A ja odpukać od trzech.

----------------------------------------------------------------------------------------------------------------



Bandyci wchodzą do przedziału i mówią:
- Wszystkie kobiety oddają biżuterię!
Jasiu pyta:
- Babcia też?
- Tak, babcia też.
Za drugim razem bandyta mówi:
- A teraz wszystkie panie oddają karty kredytowe!
- Babcia też? - pyta Jasiu.
- Tak, babcia też - odpowiada bandyta.

Trzeci raz bandyta mówi:
- A teraz wszystkie kobiety będą gwałcone!
A Jasiu się wychyla i pyta:
- Babcia też?
A babcia się wychyla i mówi:
- Jak wszyscy, to wszyscy!
...............................................................................................................................................................................

WSZYSTKO PRZED NAMI  :)

zdzislaw - 07-02-2013 20:30:59

Polecam  "Matura to bzdura" http://www.youtube.com/watch?v=xCBuDdnWiVE

Roger - 06-03-2013 15:21:25

Pewna pani wybierała się samolotem w odwiedziny do córki.
Będąc już na lotnisku w kolejce do kontroli ustawiła się tuż za księdzem.
- Ojcze… – zwróciła się do niego szeptem przed samą kontrolą – miałabym prośbę…
- Tak droga pani? – zachęcił ją ojczulek.
- Kupiłam dla mojej córki jedną z tych najnowszych golarek dla kobiet.
Ksiądz rozumie, u nich to majątek kosztuje.Przy tych zaostrzonych przepisach znajdą to na sto procent przy mnie i zarekwirują. No więc, jakby ksiądz był taki miły i schował ten drobiazg pod sutanną, to na pewno nie będą tam u księdza sprawdzać.
- Oczywiście pomogę pani – zadeklarował się ksiądz – ale uprzedzam, że w moim fachu wielu rzeczy mi nie wolno, na przykład nie wypada mi kłamać.
- Jakoś to będzie – stwierdziła optymistycznie kobieta.
Podczas kontroli spytano księdza, czy ma przy sobie coś zabronionego. Po chwili zastanowienia odpowiedział on spokojnie:
- Od głowy do pasa nie mam przy sobie nic niebezpiecznego…
- A od pasa w dół? – spytał zdziwiony urzędnik celny.
- A tam, mam faktycznie coś specjalnego. Ale tylko dla pań. Przyznam się panu, że jeszcze nieużywane...


                                                                                                          :) :) :)

SARNA - 10-03-2013 13:30:04

- Kiedyś trzymałeś mnie za rękę, kiedy byliśmy młodzi.
            Mąż bierze ją za rękę, a potem odwraca się i zasypia.
            Ledwie zasypia, słyszy żonę:
            - Miałeś również zwyczaj mnie pocałować.
            Trochę zirytowany, daje jej buziaka w policzek i
            odwraca się do snu.Kilka minut później słyszy:
            - Czasem nadgryzałeś mi szyję.
            Rozdrażniony mąż odrzuca nakrycie i gwałtownie wstaje, zdenerwowany.

             

            Zaskoczona żona go pyta:
            - Ale dokąd ty idziesz?
            Mąż odpowiada: - Po zęby !!!

Roger - 10-03-2013 14:53:57

Przychodzi blondynka do super marketu.
- Chciałam k..wa złożyć reklamację.
- Tak?
- Kupiłam u was deskę do krojenia.
- I co się z nią stało?
- No bo k..wa nie kroi!

  :)

Mariolka z Gabryśką grają w karty nagle Gabyśka rzuca asa na stół i woła:
-Szach-mat!!!!
-Gabryśka ale ty jesteś krejzi przecież my k..wa nie gramy w ping-ponga

  :) :)

Mariolka z Gabryśką jadą pociągiem. Mariolka częstuje Gabryśkę bananem, zaczynają jeść i... w tym momencie pociąg wjeżdża do tunelu. Po kilku sekundach w ciemnościach rozlega się głos Mariolki:
- Gaaabryśka! Jadłaś już swojego banana?
- Nie, jeszcze nie zdążyłam.
- To go k..wa nie jedz! Nie jedz go, Gabryśka! Ja od swojego oślepłam!

:) :) :)

SARNA - 22-03-2013 16:31:00

> Szef składu opałowego do nowego pracownika:
>  - Pracujesz ponad miesiąc, a nadal nie odróżniasz węgla od koksu!
>  - Ale już się od szefa nauczyłem, że tona ma 900 kg.
>.........................................................................................................................................................................................................................


> Co to znaczy urlop? Ojciec wyjaśnia synowi:
>  - Urlop, synku, to kilkanaście dni w roku, kiedy przestaje się robić to, co każe szef, a zaczyna się robić to, co każe żona.
>........................................................................................................................................................................................................................

>
> Sztygar w kopalni schodzi do górników i pyta:
>  - Który wczoraj pił i ma kaca?
>  Górnicy spuścili głowy i cisza. W końcu jeden się odważył i mówi:
>  - No, ja wczoraj popiłem.
>  - Dobra, to choć idziemy na klina, a reszta do roboty.
:)

Jacek - 22-03-2013 20:36:45

Wchodzi Jasio na lekcję, rzuca tornister, kładzie nogi na ławkę i krzyczy:
- Sieeeeema!
Widząc to zszokowana nauczycielka mówi do Jasia:
- Jasiu, natychmiast podnieś ten tornister, wyjdź z klasy i wejdź jeszcze raz - tym razem tak grzecznie jak Twój ojciec, kiedy wraca z pracy. Jasio ze spuszczoną głową, podnosi tornister i wychodzi z klasy. Po chwili drzwi pod wpływem mocnego kopnięcia otwierają się z hukiem, do sali wskakuje Jasio i krzyczy:
- Haaaaa! K..., nie spodziewałaś się mnie tak wcześnie!

Jacek - 25-03-2013 09:19:42

                               Dialog podczas spotkania Putin - Obama: 

Obama:
- Słuchaj, Władymir, musimy skończyć ze strefami czasowymi na świecie.
Tydzień temu dzwonię do przywódcy Chin z życzeniami urodzinowymi, a oni mi mówią, że już po północy, a te urodziny to były........ wczoraj.

Putin:
- A wyobraź sobie, że ja wysłałem kondolencje do Polski po tej ich hecy w Smoleńsku, a moi agenci mi donoszą, że ten samolot jeszcze w ogóle nie wystartował....... 



http://img571.imageshack.us/img571/2776/braknazwyh.jpg

marek - 15-04-2013 21:28:55

http://besty.pl/2295286

Roger - 21-04-2013 21:46:52


Pewnej nocy do mieszkania wkrada się złodziej...

Zapala latarkę i szuka rzeczy wartych wyniesienia.
 
Nagle w ciemności rozlega się głos, który mówi:

- Jezus wie, że jesteś tutaj.

Złodziej prawie dostaje zawału, słysząc głos. Gasi latarkę i paraliżuje go strach.
 
Odczekuje chwilę i nie słyszy nic więcej. Otrząsa się i kontynuuje to po co przyszedł.
 
Kiedy łapie za telewizor, znów wyraźnie słyszy głos, który mówi:

- Jezus patrzy na ciebie.

Kompletnie przerażony złodziej szuka źródła głosu strumieniem światła swojej latarki . W końcu w narożniku pokoju dostrzega papugę.


-To ty mówiłaś?
- Tak - odpowiada papuga. - Tylko próbuję cię ostrzec, że on patrzy na ciebie.

Złodziej uspokojony mówi:

- A więc mnie ostrzegasz?, a... kto ty do k....y nędzy jesteś?
- Mojżesz - odpowiada ptak.

- Mojżesz? - śmieje się złodziej -. Co za kretyn nadał imię Mojżesz papudze?

- Ten sam co nadał imię "Jezus" Rottweilerowi, który stoi za tobą.
]
Jezus... Bierz go!

marek - 25-04-2013 23:27:19

żona budzi trenera realu
kochanie !
wstawaj !
już piąta !
a trener
co?? znow Lewandowski ?

SARNA - 01-05-2013 16:37:27

Nowy sport ekstremalny - pielgrzymka z rodziną Radia Maryja w koszulce TVN.
==========

Jasiu pisze list do Świętego Mikołaja:
- Mikołaju przynieś mi braciszka.
Mikołaj odpowiada.
- Przyślij mi mamusię .
= = = = = = =


            - Panie kapitanie, przyniosłem wniosek o przepustkę.
            - Wstaw do lodówki.
=========


Nie boję się żony! Tylko jak jej to powiedzieć...
=========
:D

SARNA - 12-08-2013 20:56:23

Turysta jedzie szlakiem górskim na nowiusieńkim rowerze i mija
siedzącego przed szałasem bacę.
Baca pyta go:
- Skąd macie panocku taki piękny rower ?
- Nie piło się, nie paliło, oszczędzało, to się kupiło!!!
Turysta pojechał, ale za kilka godzin wraca, a tu przed szałasem bacy
stoi nowiutki mercedes.
- Baco, skąd macie taki piękny samochód ???
- Butelki sprzedałem.
----------------------------

SARNA - 15-08-2013 20:11:08

Wchodzi starsza babka do autobusu I siada naprzeciwko starego dziadka, rozszerzając nogi.
Dziadek na to:
- Zamknij ten grobowiec...
- A co, trup się poruszył?
:D
......................................................



Recepta dla łysych:
Posmarować głowę miodem. Odczekać 3 dni. Energicznie wrzasnąć I Głośno zaklaskać.
Muchy odlecą, ale łapki zostaną.
:D
..................................................

Pewna gazeta ogłosiła konkurs z następującym pytaniem dla panów:
"Siedzisz w eleganckiej restauracji z bardzo piękną kobietą. Masz pilną
potrzebę wyjścia do toalety. W jaki sposób powiesz o tym towarzyszce w
Najbardziej kulturalny sposób?"
Wygrała odpowiedź:
"Bardzo panią przepraszam ale muszę wyjść na chwilę, by pomóc
Przyjacielowi, z którym zapoznam panią nieco później."
:D

Jacek - 04-09-2013 08:38:26

Przychodzi para od seksuologa i mówi:
- Panie doktorze, jest nam ze sobą dobrze ale jednak coś jest nie tak!
Seksuolog na to:
- No dobrze, proszę się rozebrać i pokazać co jest nie tak!
Para kocha się namiętnie. Gdy skończyła seksuolog mówi:
- Proszę państwa ja nic tu nie widzę! Wszystko jest jak najbardziej ok.
Para na to:
- Nie, nie, panie doktorze, coś jest nie tak!
Małżeństwo znów zaczyna się kochać! Sytuacja powtarza się kilka razy! Zmartwiony lekarz mówi:
- Proszę państwa, ja nic tu nie widzę, wręcz uważam, że państwo robią to doskonale. Ale jeżeli coś jest nie tak, to ja zadzwonię do swojego kolegi!
Seksuolog dzwoni i mówi do kolegi:
- Słuchaj, jest u mnie taka para, która twierdzi, że coś jest nie tak, ale kochają się jak najęci!
- Taki niski grubas i blondyna? - pyta go kolega.
- No tak i co z tego?
- Ty, stary, ty goń ich! Oni chaty nie mają!

SARNA - 05-09-2013 21:15:06

Idzie Jańtoś nocą przez góry, patrzy a tu samotna chatka - bacówka. Baca i jego żona leżą nieruchomo w łóżku z otwartymi oczami, światła pozapalane, w domu cisza grobowa.
Facet się trochę wystraszył, ale zaraz pomyślał, że skoro bacowie nie żyją, można coś ukraść z domku.
No więc zwinął magnetowid i ruszył z nim na szlak. Po chwili przypomniał sobie, że widział też fajny telewizor i wrócił po tenże. Bacowie dalej leżeli bez reakcji. Uciekając z TV i VCR pomyślał, że ta bacowa to całkiem spoko babka i można by ją jeszcze....
Wrócił więc do domku, zrobił swoje i poszedł w długą. Po chwili bacowa odzywa się do bacy:
- Te, Józiek, to, że łon ukrod wideło to nic, to, że ukrod telewizjor to nic, ale że mie wyobracoł, a ty nic to już są scyty!
A Baca na to:
- Ha, ha, ha - pierso sie łodezwała! No to gasisz światło!
***********************************************

SARNA - 12-09-2013 14:13:43

Student przychodzi na egzamin z logiki i na bezczelnego pyta profesora
- Pan się łapie w tej logice panie Profesorze?
- Oczywiście, co za pytanie.
- To ja mam taką propozycję panie Profesorze, zadam panu pytanie i jeśli pan nie odpowie stawia mi pan 5, a jeśli pan odpowie wywala mnie pan na zbity pysk.
- OK niech pan pyta
- Co obecnie jest legalne, ale nielogiczne, logiczne ale nielegalne, a co nie jest logiczne ani legalne?
Profesor nie znal odpowiedzi postawił studentowi 5 i wola swojego najlepszego studenta i pyta go o odpowiedź.
Ten mu natychmiast odpowiada:
- Ma pan 65 lat i jest pan żonaty z 25-letnią kobietą, co jest legalne, ale nielogiczne. Pana żona ma 20-letniego kochanka, co jest logiczne ale nielegalne. Pan stawia kochankowi swojej żony 5 chociaż powinien go pan wywalić na zbity pysk i to nie jest ani logiczne ani legalne.

:)

SARNA - 12-09-2013 19:03:52

***********
- Wczoraj śmialiśmy się dziadkiem do utraty tchu!
Dziadek wygrał ...
************
Wychowawczyni w przedszkolu, podczas rutynowego,
okresowego zebrania, zwraca się do rodziców:
- Ja tam nie wnikam, czym się państwo zajmują w weekendy,
ale w poniedziałek, podczas śniadania,
wszystkie dzieci stukają się kubeczkami z mlekiem.
************
Rodzina za stołem. Trwa niedzielny obiad. Syn, najwyraźniej bez apetytu, gmera widelcem po talerzu.
Ojciec: - Jedz, jedz! Bo ci siusiak nie urośnie!
Żona: - Daj dzieciakowi spokój! Sam byś lepiej jadł!
*************
Mąż do żony:
- Wiesz, coś niedobrze dziś spałem.
Na co żona:
- A bo ty cokolwiek robisz dobrze?
*************
Jasio stuka do drzwi sąsiada:
- Mama kazała powiedzieć,
że tata pojechał na ryby,
a ja się bawię w piaskownicy.
*************

Zdzisiek - 16-09-2013 13:34:28

Witam.
Dyrektor Dyrekcji Dróg i Autostrad spotyka się ze swoim odpowiednikiem w Brukseli, po oficjalnych rozmowach,belg zaprasza
polaka na kolacje. Rodak widzi piękną willę,basen,samochód z najwyższej półki.
Polak pyta,skąd na to masz?? Belg prowadzi go do okna i mówi widzisz te autostradę,
widzę,ona miała mieć 6- pasów, ma 4-' a firma dostała pieniądze za 6- i się ze mną podzieliła.
Za rok belg przyjechał do Polski,po oficjalnych rozmowach kolacja u rodaka.
Belg w szoku-pałac,wykwintna kolacja,luksusowe samochody,
po chwili pyta, skąd na to masz???
Polak prowadzi go do okna i mówi, widzisz tę autostradę
Belg patrzy widzi polną drogę,nie widzę autostrady odpowiada-polak na to -no właśnie...

darek61 - 13-10-2013 07:41:56

Profesor filozofii stanął przed swymi studentami i położył przed sobą kilka przedmiotów. Kiedy zaczęły się zajęcia, wziął spory słoik po majonezie i wypełnił go po brzeg dużymi kamieniami. Potem zapytał studentów, czy ich zdaniem słój jest pełny, oni zaś potwierdzili. Wtedy profesor wziął pudełko żwiru, wsypał do słoika i lekko potrząsnął. Żwir oczywiście stoczył się w wolna przestrzeń miedzy kamieniami. Profesor ponownie zapytał studentów, czy słoik jest pełny, a oni ze śmiechem przytaknęli. Profesor wziął pudełko piasku i wsypał go, potrząsając słojem. W ten sposób piasek wypełnił pozostała jeszcze wolna przestrzeń. Profesor powiedział:
- Chciałbym, byście wiedzieli, ze ten słój jest jak Wasze życie. Kamienie - to ważne rzeczy w życiu: Wasza rodzina, Wasz partner, Wasze dzieci, Wasze zdrowie. Gdyby nie było wszystkiego innego, Wasze życie i tak byłoby wypełnione. Żwir - to inne, mniej ważne rzeczy: Wasze mieszkanie, Wasz dom albo Wasze auto. Piasek symbolizuje całkiem drobne rzeczy w życiu, w tym Wasza ciężka prace. Jeżeli najpierw napełnicie słój piaskiem, nie będzie już miejsca na żwir, a tym bardziej na kamienie. Tak jest też w życiu: Jeśli poświecicie całą Wasza energie na drobne rzeczy (prace), nie będziecie jej mieli na rzeczy istotne. Dlatego dbajcie o rzeczy istotne - poświęcajcie czas Waszym dzieciom i Waszemu partnerowi, dbajcie o zdrowie. Zostanie Wam jeszcze dość czasu na prace, dom, zabawę itd. Zważajcie przede wszystkim na duże kamienie - one są tym, co się naprawdę liczy. Reszta to piasek.
Po zajęciach jeden ze studentów wziął słój, wypełniony po brzeg kamieniami, żwirem i piaskiem. Nawet sam profesor zgodził się, że słój jest pełny. Student bez problemu wlał do słoja butelkę piwa. Piwo wypełniło resztę przestrzeni - teraz słój był naprawdę pełen.
Morał z tej historii - nieważne, jak bardzo jest wypełnione Wasze życie, zawsze jest jeszcze miejsce na piwko...

SARNA - 24-11-2013 11:25:08

Nowa porcja kawałów na jesienne szarugi :)

Co by mi pan radził zrobić przy moich żółtych zębach?
- Najlepiej założyć brązowy krawat!
===================================================================
Przyjaźń między kobietami:
Pewnego dnia kobieta nie wróciła na noc do domu. Następnego dnia powiedziała mężowi, że spała u przyjaciółki . Mąż zadzwonił do 10 jej najlepszych przyjaciółek .. żadna nie potwierdziła....
Przyjaźń między mężczyznami:
Pewnego dnia mąż nie wrócił do domu na noc. Następnego dnia powiedział żonie, że spał u kolegi. Żona zadzwoniła do 10 jego najlepszych przyjaciół. 8 potwierdziło, że spał, a 2 - że jeszcze jest.
===================================================================
Patrycja, po litrze to z ciebie nawet niezła laska...
- Roman, zwariowałeś? To ja, Bronek!
===================================================================
    Autobus z wycieczką zbliża się do granicy.
    – Piwo! Siku! – po raz któryś z rzędu rozweseleni pasażerowie zmuszają kierowcę do zatrzymania.
    Po dłuższej chwili, gdy już z powrotem zajęli miejsca w autokarze, kierowca pyta głośno:
    – Czy kogoś Wam nie brakuje?
    Cisza. Po przekroczeniu granicy do kierowcy podchodzi mężczyzna i lekko bełkocząc mówi:
    – Nie ma mojej żony...
    – No przecież – wścieka się kierowca – przed odjazdem pytałem, czy kogoś Wam nie brakuje!
    Na to facet:
    – Ale mnie jej nie brakuje, tylko mówię, że jej nie ma...

Miłej niedzieli :)

SARNA - 07-12-2013 16:09:09

Dowcip z gabinetu lekarskiego;

Lekarz, badają…c pacjenta, pyta?  - czy ma Pan zgagę™?

-nie panie doktorze, jestem kawalerem.

Pozdrawiam :)

SARNA - 12-05-2014 20:35:02

Na skrzyżowaniu blondynka otwiera szybę swojego samochodu i woła do kierowcy auta ciężarowego:

> > "Dzień dobry! Mam na imię Asia, gubi pan swój ładunek!"

> > Facet nie przejmując się blondynką jedzie dalej. Na następnym skrzyżowaniu akcja powtarza się.

> > Na kolejnym skrzyżowaniu zdenerwowana blondynka jeszcze raz próbuje:

> > "Dzień dobry, mam na imię Asia. Powtarzam panu, gubi pan swój ładunek!"

> > Tym razem zdenerwowany kierowca odpowiada:

> > - Dzień dobry, mam na imię Rysiek, jest zima, a ja sypię sól na jezdnię!

Jacek - 18-07-2014 07:59:39

http://imagizer.imageshack.us/v2/280x200q90/538/542586.png

darek61 - 27-10-2014 13:04:00

coś na temat zbliżającej sie zimy :) : http://www.youtube.com/watch?v=nxBNSGt2F6g

Betonové Jímky Havířov