„Brat Barbary, Jan Kwiatkowski w rozmowie z dr Barbarą Konarską-Pabiniak
wspomina:
– Gdy została żoną reżysera Romana Polańskiego przywiozła go do
Patrowa. Ale nie podobał się nam, biegał po wsi, wchodził w każdą dziurę, był niższy
od Basi, a ona miała trzecie miejsce w Miss Świata. Mamusia powiedziała Basi, aby go
więcej nie przywoziła. Tak też się stało. Po dwóch latach w małżeństwie pojawiły się
rysy, potem zaczęło się chwiać. Z pewnością sprzyjały temu cechy charakteru obojga”.
|